Dla Zdunek Wybrzeża ostatnie okienko jest niezwykle obfite. Gdańszczanie zabezpieczyli już wszystkie pozycje, dali jednak szansę młodemu zawodnikowi z Danii. Kevin Juhl Pedersen urodził się w 2001 roku, więc jeszcze przez kilka sezonów może jeździć zarówno jako ósemka, jak i żużlowiec o statusie U-24.
Duńczyk w ubiegłym sezonie zajął 6. miejsce w finale Młodzieżowych Indywidualnych Mistrzostw Danii. Przede wszystkim jeździł w swojej ojczyźnie, gdzie był w 2020 roku najlepszym zawodnikiem 1. Ligi Duńskiej, teraz jednak chce się rozwijać również poza granicami tego kraju.
- Jestem bardzo zadowolony z szansy, jaką otrzymałem w Wybrzeżu. Jazda w Polsce to jedno z moich największych żużlowych marzeń. Dodatkowo jednym z zawodników, których zawsze obserwowałem w Holsted był Rasmus Jensen. Mówił, że Wybrzeże to świetny klub, więc nie mogę się doczekać przyjazdu do Gdańska w 2021 roku - skomentował żużlowiec.
Ten kontrakt gdańszczan nic nie kosztował, chcieli po prostu wyciągnąć rękę do żużlowca. - Menedżer zawodnika sam się do nas zgłosił. My prześledziliśmy jego wyniki i chętnie będziemy go gościć w Gdańsku. Jest to kontrakt bez ustalonych warunków finansowych, ale jak dobrze się pokaże, nic nie stoi na przeszkodzie by dostał szansę lub został wypożyczony. Od lat obserwujemy młodych zawodników. Chcemy żeby potrenował i życzymy mu rozwoju. W grę wchodziła również opcja wieloletniego kontraktu, ale na razie chcemy się lepiej poznać. Wszystko zależy od zawodnika - podsumował Mariusz Kędzielski, dyrektor Wybrzeża.
Czytaj także:
Martin Smolinski wraca do polskiej ligi
Max Fricke mówi o sile Falubazu
ZOBACZ WIDEO Żużel. PGE Ekstraliga 2020: "giętki Duzers" - żużlowa nauka jazdy