Żużel. Transfery. RM Solar Falubaz walczył o gwiazdy. Na tapecie pięciu zawodników z TOP 10 PGE Ekstraligi

WP SportoweFakty / Łukasz Trzeszczkowski / Na zdjęciu: Bartosz Zmarzlik, Maciej Janowski.
WP SportoweFakty / Łukasz Trzeszczkowski / Na zdjęciu: Bartosz Zmarzlik, Maciej Janowski.

Pięciu zawodników z TOP 10 PGE Ekstraligi było na celowniku RM Solar Falubazu. Zielonogórzanie zapewniają, że walczyli o gwiazdy, ale niewiele byli w stanie zrobić. To dlatego skończyło się na transferach Maxa Fricke i Mateja Zagara.

Niektórzy zarzucają RM Solar Falubazowi, że po stracie Martina Vaculika, który odszedł do Moje Bermudy Stali Gorzów, klub zrobił niewiele, żeby go odpowiednio zastąpić. W miejsce Słowaka w zespole pojawił się Matej Zagar. Słoweniec w tym roku jechał bardzo dobrze i był dziewiątym zawodnikiem PGE Ekstraligi. Nie brakuje jednak opinii, że Zagar nie prezentuje stabilnej formy. W poprzednich sezonach 37-latek jechał dość przeciętnie, a ubiegły rok był pierwszym, w którym wzniósł się na wyżyny.

Trener Piotr Żyto w wywiadzie z WP SportoweFakty zapewniał, że klub zabiegał o gwiazdy PGE Ekstraligi. Nie zdradził, o kogo chodzi, ale z naszych informacji wynika, że RM Solar Falubaz skontaktował się z Maciejem Janowskim, Taiem Woffindenem czy Artiomem Łagutą. Te rozmowy zostały jednak zakończone bardzo szybko, bo cała trójka od razu dała do zrozumienia, że będzie jeździć w Betard Sparcie Wrocław.

Był także temat Emila Sajfutdinowa, ale Rosjanin miał ważny kontakt z Fogo Unią Leszno, więc cała operacja była od początku bardzo skomplikowana. Zielonogórzanie chwytali się różnych opcji i zadzwonili nawet do Bartosza Zmarzlika, ale otoczenie dwukrotnego mistrza świata szybko ucięło temat. Pod uwagę brany był również Jason Doyle. Zielonogórzanie skontaktowali się z Australijczykiem, ale ten nie chciał słyszeć o innych klubach, kiedy zgłosiła się po niego Fogo Unia Leszno, która była w potrzebie po stracie Dominika Kubery i Bartosza Smektały.

Zielonogórzanie nie mieli zatem wyjścia i postawili na zawodników, którzy chcieli związać się z klubem i nie znaleźli zatrudnienia w innych ekipach. W formacji seniorskiej drużyna Piotra Żyto nie musi być zresztą dużo słabsza. Problemem mogą okazać się za to młodzieżowcy, którzy nie mają żadnego doświadczenia w PGE Ekstralidze. A warto dodać, że w zeszłym roku to w dużej mierze punkty juniorów sprawiły, że Falubaz wjechał do fazy play-off.

Zobacz także: Dudek wierzy, że Falubaz będzie czarnym koniem

ZOBACZ WIDEO Prezes PZM tłumaczy, skąd wziął się przepis o zawodniku U24 i dokąd ma zaprowadzić polski żużel

Źródło artykułu: