Żużel. Nikołaj Kokin postawił jasno sprawę Olega Michaiłowa. Żużlowiec musi spłacić swój dług wobec klubu

WP SportoweFakty / Adrian Skorupski / Na zdjęciu: Oleg Michaiłow
WP SportoweFakty / Adrian Skorupski / Na zdjęciu: Oleg Michaiłow

Oleg Michaiłow był na celowniku klubów eWinner 1. Ligi, przede wszystkim Zdunek Wybrzeża Gdańsk. Weto postawił jednak Nikołaj Kokin który stwierdził, że zawodnik w którego były inwestowane pieniądze musi w pewien sposób to spłacić.

Po spadku do 2. Ligi Żużlowej i zmianach regulaminowych, wprowadzających zawodnika do 24 roku życia, Oleg Michaiłow stał się jeszcze ważniejszą postacią Lokomotivu Daugavpils. W składzie Łotysze nie mają innych seniorów spełniających ten warunek, a goście nie mogą jechać jako żużlowcy U-24.

Z tego względu Nikołaj Kokin nie wyobrażał sobie oddania Michaiłowa, chcąc awansować do eWinner 1. Ligi. - On ma ważny kontrakt i wszystko wygląda z mojej strony prawidłowo. Przez wiele lat był w Lokomotivie i wkładaliśmy wszystko co mogliśmy w jego przygotowanie i rozwój. Dużo w niego zainwestowaliśmy i każdy młody zawodnik Lokomotivu ma kontrakt do 22 roku życia, rok po skończeniu wieku juniora - powiedział trener.

- Podobne kontrakty podpisywali Bogdanow i Lebiediew i do tego musieli się dostosować. Tutaj poszła burza, że zawodnik chce odejść z klubu. Trzeba czytać kontrakty i wtedy byłoby inaczej, za rok Oleg będzie mógł zrobić co chce - gdy będzie chciał zostać w Lokomotivie to zostanie, jak zdecyduje się odejść, nie ma problemu - dodał Nikołaj Kokin.

ZOBACZ WIDEO Żużel. PGE Ekstraliga 2020: jak przygotować sprzęgło

Gdyby zawodnik do 24 roku życia jadący jako gość mógł mieć w niższej lidze taki status, Łotysze mogliby poważniej rozważyć propozycję Zdunek Wybrzeża Gdańsk. Ofertę tego klubu najpoważniej rozpatrywał zawodnik. - Na pewno dużą rolę odgrywały tutaj przepisy. Wcześniej się nad tym zastanawialiśmy, jednak po tym jak dowiedzieliśmy się, że zawodnik niezależnie od wieku gdy jest gościem nie będzie mógł jeździć jako żużlowiec U-24, ten temat był już z naszej strony nieaktualny - stwierdził Kokin.

- Olega Michaiłowa mocno chciało Zdunek Wybrzeże Gdańsk, które widziało go właśnie jako zawodnika U-24. Jak jednak mielibyśmy go oddać, gdy będąc u nas gościem, zająłby miejsce zakontraktowanym przez nas zawodnikom i nie mielibyśmy nikogo na U-24? To nasz zawodnik, wychowanek i jestem tego zdania, że musi spłacić swój dług wobec klubu. Na tym można zakończyć - podsumował trener.

Czytaj także: 
Co ze sponsorem tytularnym w Falubazie?
16 grudnia przejęcie władzy w kadrze

Komentarze (10)
avatar
RECON_1
2.12.2020
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Skoro kontrakt podpisal to zostaje tylko jezdzic,ale na tym moze ugrac jesli pokaze sie z dobrej strony,bo jako wolny jiz zaeodnik bedzie mogl wybierac. 
avatar
sympatyk żu-żla
2.12.2020
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Klub dobrze zrobił jak był nakład musi zwrócić droga w tedy wolna . 
avatar
mentikk
1.12.2020
Zgłoś do moderacji
2
0
Odpowiedz
Wszystko spoko, ale z tym "spłacić" to trochę przesadzone. Ma podpisany kontrakt i tyle. Jak mu się nie podoba, to jedynie chyba może nie podpisać aneksu finansowego, ale wówczas nie pojeździ p Czytaj całość
avatar
HR_Sparta
1.12.2020
Zgłoś do moderacji
2
0
Odpowiedz
Taka uwaga do tych szkolących. Gardłujecie się o każdą złotówkę wydaną na zawodnika, a na kontraktach amatorskich (a takie w większości wypadków mają juniorzy), płacicie im symboliczne wynagrod Czytaj całość
avatar
karol3414
1.12.2020
Zgłoś do moderacji
1
0
Odpowiedz
Słusznie, niesłusznie. Kontrakt jest kontrakt, Kokin nie miał w zamian nic więc nie mógł ot tak pozbawić się zawodnika.