Żużel. Mark Loram z dumą wspomina karierę. Teraz ekscytuje go Bartosz Zmarzlik

Newspix / PIOTR NOWAK / Na zdjęciu: Mark Loram
Newspix / PIOTR NOWAK / Na zdjęciu: Mark Loram

Mark Loram był pierwszym gościem nowego żużlowego programu na antenie nSport+. Brytyjczyk w rozmowie z Łukaszem Benzem wspominał karierę oraz wskazał zawodników, którzy obecnie najbardziej go ekscytują. Nie zabrakło pochwał dla Bartosza Zmarzlika.

[tag=5544]

Łukasz Benz[/tag] w programie "This is speedway" na antenie nSport+ przeprowadza wywiady z legendami światowego żużla. W pierwszym odcinku wybór padł na mistrza świata z 2000 roku Marka Lorama. Na przełomie XX w. i XXI w. Brytyjczyk należał do ścisłej czołówki zawodników na świecie.

Były żużlowiec przyznał, że zarówno on, jak i jego rodzina wspominają lata jego kariery. - To przeszłość, której nie da się zapomnieć. Czasami przywołuję wspomnienia, w momencie gdy dzieci włączają DVD. Dzisiaj nawet one są zdziwione tym co zaszło w 2000 roku, to była wielka sprawa - mówił Loram.

Wówczas Brytyjczyk sięgnął po tytuł IMŚ, mimo że indywidualnie nie wygrał żadnych zawodów. Jednakże przez cały sezon prezentował wysoką formę regularnie znajdując się czy to w finałach A, czy to finałach B. W programie "This is speedway" z dumą wspominał swoją rywalizację z Tonym Rickardssonem i Jasonem Crumpem, których uważa za legendy speedwaya.

ZOBACZ WIDEO Żużel. PGE Ekstraliga 2020: jak przygotować sprzęgło

Nie zapomniał również o polskim wątku. Do dziś przede wszystkim pamięta starty w barwach Włókniarza Częstochowa i Apatora Toruń. - To były fantastyczne czasy. Jazda przed częstochowską publicznością czy takie spotkania jak Derby Pomorza to coś wyjątkowego, czego się nie zapomina. Jestem dumny, że byłem częścią żużla w tamtych latach. Polska była ważną częścią kariery i wszystkim zaangażowanym w moją obecność w tym kraju bardzo dziękuję - mówił Loram.

Chociaż Brytyjczyk od lat jest na sportowej emeryturze to ciągle śledzi żużlowe rozgrywki. Niestety ze względu na pandemię COVID-19 w 2020 roku nie mógł śledzić swojej rodzimej ligi, dlatego ograniczył się głównie do turniejów Speedway Grand Prix. Nie ukrywa, że obecnie w światowej czołówce imponuje mu dwukrotny mistrz świata - Bartosz Zmarzlik.

- Po jeździe Zmarzlika widać, że on po prostu kocha żużel. Mistrzem może zostać tylko ktoś kto się ekscytuje tym sportem i tak jest w jego przypadku. Wystarczy spojrzeć na sytuację z Torunia. Miał upadek, ale wstał i dalej wygrywał. To mały facet o wielkim charakterze - wskazywał były mistrz świata.

Zobacz także: Staszewski ponownie usiadł na motocykl
Zobacz także: Skrzydlewski chętnie odda władzę w Orle

Źródło artykułu: