Jeszcze przed świętami Bożego Narodzenia poprosiliśmy prezesów i trenerów klubów ekstraligowych o wytypowanie trzech najlepszych transferów ostatniego okienka z zastrzeżeniem, że nie można stawiać na zawodników, których sami pozyskali.
Piotr Żyto nie miał wątpliwości, kogo należy umieścić na pierwszym miejscu. - Największe wydarzenie to bezsprzecznie Artiom Łaguta, który zamienił Grudziądz na Wrocław. To będzie gigantyczne wzmocnienie. Z nim w składzie Betard Sparcie będzie dużo silniejszą ekipą - przekonuje szkoleniowiec RM Solar Falubazu.
Drugie miejsce w jego notowaniu to transfer, który zasmucił żużlową Zieloną Górą, a więc odejście Martina Vaculika do Moje Bermudy Stali Gorzów. - Prawda jest taka, że na pewno zwiększy ich siłę rażenia. Uważam, że ze Słowakiem w składzie gorzowianie stali się zespołem kompletnym - podkreśla Żyto.
Na koniec mała niespodzianka, bo na podium znalazła się Unia Tarnów, która wygrała z Cellfast Wilkami Krosno bitwę o Nielsa Kristiana Iversena. - Dla Duńczyka zabrakło miejsce w PGE Ekstralidze. Jestem przekonany, że wiele im da. Poza tym czuję, że będzie zmotywowany, by się pokazać. Na pewno trudnością będą dla niego tory. Na niektórych pewnie nie jeździł. To jednak ciągle wysoka półka i myślę, że sobie poradzi - podsumowuje Piotr Żyto.
Zobacz także:
Apator Toruń w liczbach
Smektała komentuje słowa Barona
ZOBACZ WIDEO Żużel. PGE Ekstraliga 2020: "giętki Duzers" - żużlowa nauka jazdy