Żużel. Prezes Stali pochwalił się stabilizacją finansów. Woźniak potwierdza: Ewolucja klubu napawa optymizmem

WP SportoweFakty / Tomasz Jocz / Na zdjęciu: Szymon Woźniak w kasku niebieskim
WP SportoweFakty / Tomasz Jocz / Na zdjęciu: Szymon Woźniak w kasku niebieskim

Szymon Woźniak został na kolejny sezon w Stali i z zadowoleniem patrzy na to, co dzieje się w gorzowskim klubie. - Wygląda to naprawdę optymistycznie w kontekście rozwoju klubu czy nawet mojej przyszłości w Gorzowie - mówi.

Prezes Stali Gorzów Marek Grzyb pochwalił się niedawno, że klub spłacił kredyt a sytuacja finansowa jest stabilna. Więcej o tym TUTAJ.  Zawodnicy potwierdzają to, że widzą poprawę w funkcjonowaniu klubu. - Naprawdę to, co obserwuję, jak Stal Gorzów ewoluuje w ostatnim czasie, napawa optymizmem. Widać, że prezes wraz z nowymi członkami zarządu jest bardzo aktywny. Chcą zrobić wiele dobrego dla gorzowskiego żużla. Zauważają to kibice, co przekłada się na liczbę sprzedanych karnetów. Dostrzegają to również sponsorzy. Sporo z nich decyduje się na rozpoczęcie czy przedłużenie współpracy. To jest bardzo budujące. Fundamenty kluby były już solidne, a teraz są jeszcze bardziej utwardzane. Jest to na pewno optymistyczne w kontekście rozwoju Stali Gorzów, czy nawet mojej przyszłości - nie kryje Szymon Woźniak.

Pomysłów na akcje marketingowe Stal Gorzów ma także co nie miara. Żużlowcy wzięli udział w oryginalnej sesji zdjęciowej na potrzeby klubowego kalendarza. - Fajnie widzieć, że są nowe pomysły, że jest wizja i komuś po prostu bardzo się chce. Do tego jeszcze cel charytatywny tego kalendarza sprawił, że z przyjemnością bierze się udział w takich przedsięwzięciach. Takie cele były zawsze bliskie mojemu sercu i nawet robiąc coś co, dla żużlowca jest niecodzienne, kiedy ten cel jest szczytny, warto w tym uczestniczyć. Ciekawa przygoda i nowe doświadczenie - mówi o sesji zdjęciowej Woźniak.

Moje Bermudy Stal Gorzów w sezonie 2020 wicemistrzostwem zrobiła wynik nawet ponad miarę oczekiwań. Czy zatem srebrny, niespodziewany medal w tym roku oznacza nałożenie dodatkowej presji na klub i na samych siebie w sezonie 2021? - Ja na pewno takiej presji na siebie nie narzucę. Nigdy nie byłem zwolennikiem jakiejś wielkiej presji czy nakładania sobie celów przed sezonem. Oczywiście trzeba mierzyć wysoko, znać swoją wartość i przystępować do sezonu z pewnością siebie, ale ja akurat uwielbiam do sportu podchodzić z pokorą. Na tym się nigdy nie przejechałem. Dla mnie pokora była najlepszym przyjacielem i w moim podejściu nic się nie zmienia - kończy nasz rozmówca.

Zobacz także: Transferowe TOP 3 Marka Grzyba

ZOBACZ WIDEO Żużel. PGE Ekstraliga 2020: jak przygotować sprzęgło

Źródło artykułu: