Żużel. Piotr Szymański mówi, czy są inne zagraniczne kluby chętne do 2.LŻ. Co z reaktywacją polskich ośrodków?
- Jedyny kontakt był ze strony ukraińskiego miasta Równe. Innych sygnałów o chęci startów drużyn zagranicznych w Polsce nie miałem - zaznacza Piotr Szymański. Przewodniczący GKSŻ mówi także o polskich ośrodkach, które niedawno startowały w lidze.
Przewodniczący GKSŻ dodaje, że nie ma na razie sygnałów o potencjalnych nowych chętnych do 2.LŻ z zagranicy. - Z innych federacji nie było żadnych głosów odnośnie startów w polskiej lidze. Mam bliski kontakt z federacją czeską, ale z ich strony takiego zainteresowania nie było. Czesi chcą natomiast wrócić do startów w Drużynowych Mistrzostwach Polski Juniorów, tak jak to było dwa lata temu. O startach w rozgrywkach ligowych mowy na ten moment nie było żadnej - zaznacza Szymański.
Kto zatem mógłby w przyszłości zgłosić akces do polskiej ligi? - Jakieś działania są podejmowane w Żarnovicy, ale żeby stworzyć drużynę ligową, potrzebny byłby duży sponsor. To też ewentualnie melodia odległej przyszłości. Z kolei węgierski ośrodek Nagyhalasz rozwija się, ale na chwilę obecną nie ma tam wizji wystawienia drużyny ligowej. To byłoby na tyle, jeśli chodzi o ewentualne zespoły zagraniczne, które mogłyby być zainteresowane startami w polskiej lidze. Od potencjalnych chęci do realizacji celu jednak daleka droga - dodaje przewodniczący Komisji Wyścigów Torowych FIM Europe.
ZOBACZ WIDEO Żużel. PGE Ekstraliga 2020: "giętki Duzers" - żużlowa nauka jazdyPowiększenie PGE Ekstraligi do dziesięciu drużyn i utrzymanie drugiego poziomu rozgrywkowego w Polsce na poziomie ośmiu zespołów sprawi, że 2.LŻ może nie mieć racji bytu. Pytanie, co ewentualnie z ośrodkami w Polsce, które jeszcze niedawno miały ligowy żużel jak Piła czy Kraków? - Miesiąc temu rozmawiałem z przedstawicielami władz miasta Piła. Myślę, ze kolejne spotkanie online będziemy mieli po nowym roku. W Krakowie natomiast powstały kluby, ale żaden z ich przedstawicieli osobiście ze mną się nie kontaktował. Wiedzę na ten temat czerpię głównie z przekazów medialnych. Z kolei jeśli chodzi o Śląsk Świętochłowice jest kontakt, ale żeby mówić o planach powrotu do ligi, to jeszcze nie ten etap - mówi Piotr Szymański.
Przewodniczący GKSŻ zaznacza, że przedstawiciele ośrodków, które wracały do ligowego żużla w niedalekiej przeszłości po przerwie kontaktowały się dużo wcześniej z władzami polskiego żużla i wykazywały inicjatywę. Teraz nie ma takich sygnałów. - Zarówno Częstochowa czy Gniezno były z nami w stałym kontakcie i wiedzieliśmy, że coś tam się dzieje. Z Krakowa nie mamy żadnych sygnałów. Wierzę, że zgodnie z zapowiedziami prezydenta Piły tam się coś ruszy - kończy Szymański.
Zobacz także: Znamy sztab szkoleniowy Abramczyk Polonii Bydgoszcz
Zobacz także: Smolinski dostrzega pozytywny pandemicznego sezonu
-
smok Zgłoś komentarz
Czyli nie ma mowy o poszerzeniu Ekstraligi. Nie, w najbliższym czasie. -
intro Zgłoś komentarz
Danii) -
RECON_1 Zgłoś komentarz
I dlatwgo uwazam ze bez powrotu tych miejsc -jako stabilnych osrodkow - rozszwrzenie eligi ie ma sensu bo padnie druga liga. -
yes Zgłoś komentarz
Czyli nic się nie rusza. Mówią, że czas jest najlepszym lekarzem oraz, że pośpiech jest wskazany przy łapaniu pcheł. -
ZKS Stal Rzeszów. Zgłoś komentarz
prezydenci, chcący kupować głosy wyborcze niech realizują jadą zachciankę krawaciarzy. -
Champi Zgłoś komentarz
Powiększenie ligii jak najbardziej tak a druga liga ??? -
sympatyk żu-żla Zgłoś komentarz
Świętochłowicom Wandzie Gwardii Warszawa, Przemyślanom PIŁA ,RÓWNE już jechało w polskiej lidze Zawodnicy do dzisiaj nie są wypłaceni. Po co nam kolejnego potrzeba bankruta, -
stary_trener Zgłoś komentarz
kilku cwaniakow i perfidnych oszustow, ktorzy nie poniesli najmniejszych konsekwencji. Zacheceni takim przykladem przyjda nowi i wobec bezkarnosci zrobia tak samo. -
malin1976 Zgłoś komentarz
i Fiałkowskiemu powinni zostawić trzecią lgę z samymi drużynami z zagranicy . Może sobie wtedy nawet trzy ligi po 4 drużyny nastukać z Pragą , Gorican i Daugavpils na czele . -
tomas68 Zgłoś komentarz
Tyle lat a te pasożyty-pzm nadal żerują na nieudolności działaczy klubów.