O tym, że krośnianie interesują się Aleksandrem Grygolcem, informowaliśmy już 4 grudnia. Sam zawodnik i jego ojciec są zainteresowani przeprowadzką do Cellfast Wilków, ale na razie niewiele wskazuje na to, że dojdzie do takiego ruchu. Jak poinformowała Interia, łodzianie jasno określili kwotę, której oczekują za swojego żużlowca.
- Pan Grygolec ma z nami ważny kontrakt do końca 2022 roku. To wszystko. Jeśli ktoś go chce, to cena wynosi 240 tysięcy złotych. Wtedy nie będziemy go blokować. Kwota, na której nam zależy, to tyle, ile należy się za jego wyszkolenie. My inwestowaliśmy w niego pieniądze. Cały czas u nas zarabiał. Nie domagamy się niczego innego niż to, co wynika z regulaminu żużlowego - mówi nam główny sponsor Orła Łódź Witold Skrzydlewski.
W Łodzi nie ukrywają, że są zaskoczeni postawą młodego zawodnika i jego ojca. - Tata zawodnika pomawia nas o wiele rzeczy. Nie będę jednak o tym mówić. Prawdopodobnie skierujemy sprawę do sądu - przyznaje Skrzydlewski.
Na ten moment nie wiadomo, czy Wilki będą zainteresowane wyłożeniem 240 tysięcy złotych. O komentarz w tej sprawie chcieliśmy poprosić prezesa Grzegorza Leśniaka, ale nie udało nam się jak na razie z nim skontaktować.
Zobacz także:
Co z powiększeniem PGE Ekstraligi?
ZOBACZ WIDEO Żużel. PGE Ekstraliga 2020: "giętki Duzers" - żużlowa nauka jazdy