Żużel. Zawodnik Startu zbroi się po zęby. Będzie miał nowe silniki i mechaników

WP SportoweFakty / Tomasz Kordys / Na zdjęciu: Kevin Fajfer
WP SportoweFakty / Tomasz Kordys / Na zdjęciu: Kevin Fajfer

Kevin Fajfer w sezonie 2020 do dyspozycji miał tylko jeden silnik. Mimo to potrafił skutecznie rywalizować z lepiej wyposażonymi przeciwnikami w eWinner 1. Lidze. W tym roku ma dysponować dużo pokaźniejszym zapleczem, co może mu znacznie pomóc.

W ostatnim czasie Kevin Fajfer przekonał do siebie kilku sponsorów. Dodatkowy zastrzyk gotówki sprawił, że mógł sobie pozwolić na rozszerzenie swojego zaplecza sprzętowego i teamu.

Pojawiające się doniesienia wskazują na to, że jego mechanikami mają być osoby, które w przeszłości współpracowały z zawodnikami z cyklu Grand Prix. Syna Adama Fajfera mają wspierać byli mechanicy Nickiego Pedersena i Emila Sajfutdinowa.

Dawny współpracownik Duńczyka będzie w stu procentach dbać o sprzęt Kevina Fajfera. Ten drugi natomiast wspomoże swoim doświadczeniem podczas meczów ligowych czy też treningów.

ZOBACZ WIDEO Żużel. PGE Ekstraliga 2020: jak przygotować sprzęgło

W sezonie 2020 Fajfer dość niespodziewanie wskoczył do składu Startu Gniezno. Co jednak istotne z perspektywy gnieźnieńskich kibiców, mimo to potrafił prezentować naprawdę dobrą jazdę. Nie przeszkadzało mu w tym to, że posiadał tylko jeden silnik.

W tym roku ma dysponować aż czterema jednostkami napędowymi. W uzyskaniu wysokiej formy ma mu pomagać Krzysztof Jabłoński, były żużlowiec, a obecnie tuner i trener.

Czytaj także:
Żużel. Rollercoastery Petera Kildemanda. Tak radził sobie na torze w Gnieźnie
Żużel. Peter Kildemand okaże się czarnym koniem? "To naprawdę jadowity pająk"

Źródło artykułu: