Żużel. Mateusz Szczepaniak chciał zostać w PGE Ekstralidze. Z Wilkami dogadał się bardzo szybko

WP SportoweFakty / Anna Kłopocka / Na zdjęciu: Mateusz Szczepaniak
WP SportoweFakty / Anna Kłopocka / Na zdjęciu: Mateusz Szczepaniak

Po sezonie spędzonym w PGE Ekstralidze Mateusz Szczepaniak liczył na to, że pozostanie w najwyższej klasie rozgrywkowej. Ostatecznie trafił do beniaminka eWinner 1. Ligi - Cellfast Wilków Krosno. Z działaczami dogadał się bardzo szybko.

Po trzech sezonach spędzonych w Rybniku Mateusz Szczepaniak zdecydował się na zmianę barw klubowych. Od tego roku ścigał się będzie w Cellfast Wilkach Krosno. 34-latek liczył jednak na pozostanie w PGE Ekstralidze.

- Na pewno zależało mi na tym, żeby zostać w Ekstralidze. Powiedziałem, że jeżeli to ma być I liga, to przychodzę do Wilków. W Ekstralidze nie było chętnego klubu na moją osobę i jestem w Krośnie - powiedział Szczepaniak w rozmowie z Wilki Krosno TV.

- Po sezonie było zainteresowanie ze strony klubu, żebym przyszedł do Krosna. Spotkaliśmy się i dogadaliśmy - dodał zawodnik.

ZOBACZ WIDEO Żużel. PGE Ekstraliga 2020: jak przygotować sprzęgło

Cellfast Wilki Krosno to beniaminek rozgrywek eWinner 1. Ligi. Na Podkarpaciu udało się zbudować silną ekipę - oprócz Szczepaniaka ścigać się tam będą m.in. Daniel Jeleniewski, Andrzej Lebiediew czy Peter Ljung. - Fajna ekipa, chłopaki do wszystkiego, można się z nimi pośmiać. Na pewno będzie pozytywnie na treningach i zawodach - ocenił Szczepaniak.

Zdaniem byłego zawodnika klubu z Rybnika, każdy zespół w eWinner 1. Lidze ma silny skład i na tę chwilę nie ma ani wyraźnego faworyta, ani ekipy typowanej do spadku. Sam chciałby zakończyć sezon dopiero we wrześniu, a więc w fazie play-off.

Aktualnie Mateusz Szczepaniak przygotowuje się do sezonu. Zanim wprowadzono obostrzenia regularnie jeździł na jednodniowe wypady na snowboard. W listopadzie zaczął natomiast treningi i trzymanie diety.

W 1. kolejce ligowej jego Cellfast Wilki Krosno zmierzą się na wyjeździe z ROW-em Rybnik. Spotkanie zaplanowano na 4 kwietnia.

Czytaj także:
Półtora okrążenia: Rząd jedno mówi, a drugie robi. Może nas czekać cały sezon bez kibiców
Były prezes mówi, żeby opóźnić start ligi nawet o miesiąc. Kalendarz na pewno nie runie

Komentarze (4)
avatar
lulajze
14.01.2021
Zgłoś do moderacji
1
0
Odpowiedz
Chłopie mierz siły na zamiary. 
avatar
RECON_1
14.01.2021
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Tylko kto by go zatrudnil...niestety ale pewnego poziomu.sie nie orzeskoczy i niejeden dobry 1 ligowiec w elidze swiata.nie zwojowal. 
avatar
k 53 GKM
14.01.2021
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Witam.Mateusz przeciez zrezygnowales z rozmow z GKM/wiem/.Bylo wolne miejsce po Krzysztofie Buczkowskim.Pewnie byles pewny co do ,,innego,,klubu w EE..No coz,widzisz zostala Tobie eWinner...Paz Czytaj całość
avatar
NaturalBornLeader
13.01.2021
Zgłoś do moderacji
1
0
Odpowiedz
Uwielbiam ROW i mecze z wysokości trybun na Gliwickiej, a Grzesiula ściąga mi po Karpowie i Skupieniu kolejne rybnickie nazwiska, w tym ulubionego Lebiodę. Nie widzę lepiej.