Żużel. Przedstawiciele PGE Ekstraligi wizytowali stadion w Gdańsku. Inwestycje mają być rozłożone w czasie

Materiały prasowe / wybrzezegdansk.pl / Na zdjęciu: stadion Wybrzeża Gdańsk
Materiały prasowe / wybrzezegdansk.pl / Na zdjęciu: stadion Wybrzeża Gdańsk

W czwartek miała miejsce wizytacja Stadionu im. Zbigniewa Podleckiego pod kątem spełnienia warunków licencyjnych po ewentualnym awansie Zdunek Wybrzeża. Na obiekcie gościli przedstawiciele PGE Ekstraligi, Urzędu Miasta oraz Gdańskiego Ośrodka Sportu.

Po raz ostatni większa modernizacja na gdańskim stadionie żużlowym miała miejsce w 1999 roku, kiedy m.in. zbudowano park maszyn pod kątem planowanej organizacji półfinału Drużynowego Pucharu Świata. Później, głównie ze względu na niejasną sytuację prawną i właścicielską miały miejsce jedynie inwestycje doraźne. W tym czasie m.in. zamontowano siedziska czy przykryto plandeką trybunę główną. Mimo wszystko, stadion zaczyna odbiegać od standardów drugiej dekady XXI wieku.

Zdunek Wybrzeże Gdańsk zbudowało skład dający nadzieję na walkę o najwyższe cele i nikt w Gdańsku nie chciałby, żeby ewentualny sukces sportowy został zaprzepaszczony, brakiem spełnienia wymagań infrastrukturalnych. Na obiekcie gościli przedstawiciele GKSŻ oraz PGE Ekstraligi - Leszek Demski i Andrzej Polkowski, dyrektor Biura Prezydenta Gdańska ds. Sportu Adam Korol, oraz przedstawiciele Gdańskiego Ośrodka Sportu - Leszek Paszkowski i Janusz Podraska.

Z przebiegu spotkania zadowolony jest Tadeusz Zdunek. - W porozumieniu z Urzędem Miasta i Gdańskim Ośrodkiem Sportu zaprosiliśmy na stadion przedstawicieli PGE Ekstraligi, aby przeprowadzili weryfikację pod kątem wymagań PGE Ekstraligi. Chcemy wiedzieć z czym dokładnie będziemy musieli się zmierzyć w przypadku ewentualnego awansu. Na podstawie raportu, który otrzymamy w przyszłym tygodniu, będziemy znali zakres prac do wykonania. To z kolei pozwoli na oszacowanie kosztów oraz czasu niezbędnego do sprostania zadaniu. Wspólnie z władzami miasta chcemy opierać się na rzeczywistych danych, a nie na spekulacjach ile co może kosztować - mówi prezes Zdunek Wybrzeża Gdańsk.

ZOBACZ WIDEO Żużel. Kto lepiej jeździ drużynowo? Paweł Przedpełski porównał Jasona Doyle'a i Chrisa Holdera

Wizytacja trwała kilka godzin, a stadion został skontrolowany w każdym najdrobniejszym szczególe. Tak dokładna analiza przeprowadzona już na tym etapie zapewnia spory zapas czasu na dokonanie ewentualnych modernizacji. Gdańszczanie nie czują się klubem PGE Ekstraligi, ale wolą już teraz wykonać działania prewencyjne, bo po sezonie może nie być już na to czasu.

- Inwestycje na stadionie są konieczne, więc musieliśmy zainteresować się tym tematem, aby mieć czas na działania. Prawdopodobnie nie uda się wszystkiego zrobić od razu, dlatego jeśli dojdzie do modernizacji to będzie ona rozłożona w czasie. Można powiedzieć, że jesteśmy na etapie wstępnych przygotowań, a przedstawiciele PGE Ekstraligi byli zaskoczeni, że już teraz zorganizowaliśmy spotkanie. Od razu chcę zaznaczyć, że nie uważamy się za faworytów eWinner 1. Ligi i nie lekceważymy pozostałych drużyn. Będzie to na pewno trudny sezon, jednak wszyscy chcemy, żeby żużel w Gdańsku się rozwijał, więc musimy działać z wyprzedzeniem - wyjaśnił Tadeusz Zdunek.

Czytaj także: 
Krystian Plech o atutach Wybrzeża 
Heliński cztery lata czekał na debiut

Źródło artykułu: