Żużel. Vaculik mówi o relacji ze Zmarzlikiem. To jego najlepszy przyjaciel

WP SportoweFakty / Łukasz Trzeszczkowski / Na zdjęciu od lewej: Bartosz Zmarzlik i Martin Vaculik
WP SportoweFakty / Łukasz Trzeszczkowski / Na zdjęciu od lewej: Bartosz Zmarzlik i Martin Vaculik

Nie jest tajemnicą, że Martin Vaculik zamienił Falubaz Zielona Góra na Moje Bermudy Stal Gorzów między innymi - a może i przede wszystkim - z uwagi na osobę Bartosza Zmarzlika. - To mój najlepszy przyjaciel - mówi Słowak dla speedwaygp.com.

Transfer Martina Vaculika z Falubazu Zielona Góra do Moje Bermudy Stali Gorzów był jednym z największych ruchów na giełdzie. Dla Słowaka to powrót do klubu z północy województwa lubuskiego po dwóch latach startów w barwach lokalnego rywala.

- Jestem bardzo zadowolony z powrotu do Gorzowa po dwóch latach nieobecności. Jestem bardzo, bardzo szczęśliwy, że mogę być częścią silnego zespołu, w którym spotkam się z kilkoma świetnymi kolegami - mówi Słowak dla speedwaygp.com.

Od razu pada nazwisko Bartosza Zmarzlika. Martin Vaculik nie po raz pierwszy podkreśla, że dwukrotny mistrz świata nie jest dla niego tylko zwykłym kolegą. Ich relacja jest mocniejsza.

ZOBACZ WIDEO Żużel. Gollob i Hancock byli ikonami, w które wcielał się gdy grał na komputerze

- To mój najlepszy przyjaciel, więc jego obecność w Stali jest dla mnie bardzo ważna. Ścigaliśmy się razem w Gorzowie w 2017 i 2018 roku, ale myślę, że nasza przyjaźń rozpoczęła się jeszcze wcześniej - stwierdza Vaculik.

- Znamy się od wielu lat. Razem stanęliśmy na podium, gdy wygrywałem swoje pierwsze Grand Prix. To był turniej w Gorzowie w 2012 roku. Zawsze mieliśmy bardzo dobrą relację, ale w ciągu ostatnich lat ona stała się jeszcze mocniejsza - podkreśla słowacki żużlowiec.

Dodaje, że ze Zmarzlikiem łączy go nie tylko żużel. - Mogę nazwać go moim najlepszym przyjacielem ze świata żużla, ale nie tylko. Rozmawiając, nie dyskutujemy tylko o żużlu. Rozmawiamy też o normalnym życiu. Cieszę się z tej relacji, bo Bartek to bardzo miła osoba. To zawsze idealna sprawa, gdy możesz pracować z najlepszym przyjacielem - zaznacza Vaculik.

Przyznaje przy tym, że z zespołu Moje Bermudy Stali Gorzów dobre relacje ma też z Andersem Thomsenem i Szymonem Woźniakiem. Co ciekawe, to właśnie Vaculik przed sezonem 2019 polecił gorzowianom transfer Duńczyka.

Zobacz też:
Żużel. Gorzowscy młodzieżowcy stawiają na trening ogólnorozwojowy, chociaż nie zapominają o motorach
Zmarzlik namawiał go, żeby spróbował sił na żużlu. Teraz Stal Gorzów mocno na niego liczy [WYWIAD]

Źródło artykułu: