Palącym tematem jest kwestia Karola Żupińskiego. Jak się okazuje, eWinner Apator Toruń nie dokonał jeszcze przelewu za wychowanka Wybrzeża. - Na tę chwilę Karol Żupiński jest po części zawodnikiem Apatora. Jedną nogą jest w Toruniu, drugą nigdzie - powiedział Eryk Jóźwiak, menedżer Zdunek Wybrzeża Gdańsk na czacie z kibicami.
- Sprawy formalne się ciągną i czekamy aż Apator wywiąże się do końca z ustaleń. Pieniądze nie zostały jeszcze przelane i pani Ilona twierdzi, że stanie się to do końca stycznia, mimo że nie było takich ustaleń. Czekamy, zostały jeszcze trzy dni i zobaczymy, jak to się dalej potoczy - dodał.
Czy Żupiński gdyby wrócił, mógłby walczyć o skład? - Karol jest naszym wychowankiem, jest potencjał w tym chłopaku i nie widzę przeszkód, by nie walczył o skład. Karol podjął decyzję o odejściu trochę wcześniej niż na koniec sezonu i tak to się potoczyło. Gdy kiedyś wróci i będzie u nas w klubie - czemu nie - ocenił Jóźwiak.
ZOBACZ WIDEO Żużel. Matej Zagar zdradził, na którym torze w PGE Ekstralidze czuje się najlepiej
Czy był zawodnik, którego nie udało się ściągnąć w okienku transferowym? - To zależy jak na to patrzeć. Na pozycję U-24 byli brani pod uwagę Michał Gruchalski i Wiktor Trofimow, a brak przyjścia Wiktora możemy uznać za nieudaną próbę transferu. Michał się zgodził przyjść do nas i podjąć rękawicę. Z Wiktorem początkowo rozmowy szły fajnie i szybko, w pewnym momencie się to zablokowało. Nie chcieliśmy zostać z ręką w nocniku i mamy Michała. Jakub Jamróg i Wiktor Kułakow byli pierwszymi wyborami. Byliśmy też po dwóch telefonach z Oskarem Fajferem, ale jak zgodził się przyjść Kuba Jamróg, to ten temat umarł - wyjaśnił.
Menedżer wypowiedział się też odnośnie wypożyczonego Alana Szczotki. - On nie jest do wykupienia. I tak ledwo udało nam się go wypożyczyć ze Stali, trener Chomski miał w planie pozostawienie go, ale była nasza silna wola, by został u nas. Alan też chciał tu jeździć i trener nie chciał blokować sezonu na siłę. Jak w 2021 roku rozwinie skrzydła, kolejny rok spędzi w Stali. Nie mamy na to wpływu, ma tam ważny kontrakt i tylko wypożyczenie wchodziło w grę - zdradził Eryk Jóźwiak.
W ostatnim czasie dowieziono nawierzchnię na torze. - Chcę, by tor był na każdy mecz przygotowany tak samo. To utrudnione zadanie, bo pogoda jest inna w marcu, lipcu i październiku - my chcemy przygotować tor tak, by był przynajmniej w 90 procentach przygotowany tak, jak na poprzednim meczu - odpowiedział nowy menedżer Zdunek Wybrzeża.
Ważnym tematem jest też modernizacja stadionu. - Raport dotyczący stadionu jest w trakcie tworzenia. Ze strony ligi już powstał, teraz naniesie na niego uwagi pan Leszek Demski i zostanie wysłany do klubu oraz do Gdańskiego Ośrodka Sportu. Po otrzymaniu raportu wspólnie siądziemy z miastem i w przypadku awansu przedstawimy plan renowacji. Niektóre rzeczy już wymagają remontu, bo na przykład straciły homologację. Stadion leży na terenie będącym na terenie objętym nadzorem konserwatora i na tę chwilę nie wyraża on zgody na żadną inną formę zabudowy w tym miejscu. Jeszcze w tym roku zostanie podjęta decyzja czy gruntowna modernizacja czy nowy - poinformował Jóźwiak.
Czy będą jeszcze wzmocnienia drużyny? - Jedyne wzmocnienia kadrowe mogą być na pozycji juniorskiej. "Odkurzyliśmy" Bartosza Tyburskiego, który mocno trenuje i liczę, że zda licencję. Mamy też dwa pomysły na dodatkowego juniora, bo nasza kadra składa się tylko z trzech młodzieżowców i w tym temacie będziemy działać na wiosnę. Raczej nie planujemy dodatkowych seniorów czy zawodników z zagranicy, to stworzyłoby sztuczne zamieszanie w drużynie - ocenił menedżer, który przeanalizował też inne formacje juniorskie w lidze, na tle których gdańszczanie nie wyglądają źle..
Józwiak podał też, że Krystian Pieszczek jest już zdrowy i może trenować po kontuzji ręki, natomiast Rasmus Jensen i Lukas Fienhage będą jeździć w lidze francuskiej, która zacznie się w połowie lutego. Było dużo pytań o szkółkę żużlową. Eryk Jóźwiak podkreślał, że duże nadzieje wiąże z młodymi zawodnikami, którzy są w szkółce. Wybrzeże ma zawodników w klasach 500, 250, 125 i 50 - czyli wszystkich, jakie funkcjonują w polskim żużlu. Ponadto bandy na stadionie mają być montowane 1 marca, po czym w zależności od pogody będą organizowane treningi.
Czytaj także:
Krystian Pieszczek wrócił do ligi duńskiej
Dzikowski wierny Wybrzeżu, choć kusili go inni