Działacze Dackarny są po prostu konsekwentni. Odsunęli Lindgrena, gdyż ten przed tygodniem zdobył zaledwie 4 punkty w meczu przeciwko Vastervikowi, a dodatkowo zespół z Malilli doznał kompromitującej porażki (36:60).
"Freddie" na łamach Dagens Nyheter przyznał, że jest rozczarowany decyzją swojej drużyny, ale nie jest zły na działaczy. Przypomnijmy, że we wcześniejszych spotkaniach, za słabsze wyniki odsuwani od składu byli też Peter Karlsson i Hans Andersen.
Lindgren w ostatnich tygodniach zmaga się z problemami sprzętowymi. Tylko w Anglii jego sprzęt pracuje jak należy. Wicemistrz Szwecji zawalił ostatnie mecze w Elitserien i Speedway Ekstralidze, nie poszło mu także najlepiej w Grand Prix Łotwy w Daugavpils, a już w sobotę Lindgrena czeka turniej GP na domowym torze w Malilli.
- Moje dwa najlepsze silniki uległy awarii w ten sam wieczór, gdy walczyliśmy na swoim torze z Vargarną Norrkoeping (28 lipca, Lindgren zdobył 7 pkt. - dop. red.) - poinformował "Freddie". Szwed ma nadzieję, że już w tym tygodniu jego sprzęt zacznie funkcjonować tak, jakby tego oczekiwał i pomoże mu to w udanym występie w GP w Malilli.