Wszystko spowodowane jest budową oświetlenia na domowym stadionie Cellfast Wilków Krosno. Termin zakończenia prac wyznaczono na 30 kwietnia. Do tego dnia krośnianie mieli odjechać dwa mecze ligowe na własnym torze: 11 kwietnia z Abramczyk Polonią Bydgoszcz i 18 kwietnia z Orłem Łódź. Jak donoszą nowiny24.pl, oba te spotkania nie dojdą do skutku.
W rozmowie z portalem w sprawie przesunięcia startu ligi wypowiedział się prezes Wilków, Grzegorz Leśniak. Działacz jest zdania, że początek sezonu 2021 należałoby opóźnić.
- Cały czas stoimy na stanowisku, że nie ma się co ze startem ligi spieszyć. Im później, tym lepiej, będzie większa szansa, że na stadiony wrócą kibice. Światełko w tunelu zapaliło się po zapowiedzianym otwarciu kin i teatrów dla 50 procent publiczności. Na otwartych stadionach jest jeszcze większa szansa, że dopuszczeni zostaną na trybuny kibice - mówił Leśniak.
Gdyby rozgrywki ruszyły jednak zgodnie z planem, to Cellfast Wilki Krosno sezon 2021 rozpoczęłyby wyjazdowym meczem z ROW-em Rybnik w weekend Wielkanocny.
Zobacz także:
Żużel. Bartosz Smektała i Jonas Jeppesen pojadą dla Kolejarza Opole? Prezes Włókniarza nie wyklucza takiego scenariusza
Żużel. Miniony sezon zaczął fatalnie. Teraz od samego początku chce być podporą Moje Bermudy Stali
ZOBACZ WIDEO Żużel. Zmiany w Złotym Kasku budzą kontrowersje. Rafał Dobrucki komentuje