Żużel. Craig Cook po roku wraca do żużla. Przed nim trudne zadanie zastąpienia Roberta Lamberta

WP SportoweFakty / Michał Szmyd / Na zdjęciu: Craig Cook
WP SportoweFakty / Michał Szmyd / Na zdjęciu: Craig Cook

Craig Cook w ubiegłym sezonie zrobił sobie przerwę od ścigania, ponieważ jak sam przyznał, nie miał możliwości zarobienia sensownych pieniędzy. Teraz powraca na tor i w nadchodzącym sezonie ligi brytyjskiej będzie reprezentować King's Lynn Stars.

Razem z nim barw tej drużyny miał bronić Robert Lambert, ale ze względu na nowe przepisy PGE Ekstraligi musiał zrezygnować ze startów w jednej z lig. Ostatecznie wybór padł na Premiership. W związku z tą decyzją to właśnie Craig Cook może zostać jednym z liderów King's Lynn Stars.

- Chciałem wrócić do King’s Lynn. Prawdopodobnie ciąży na mnie trochę większa presja, odkąd straciliśmy Roberta Lamberta, ale czuję, że sprostam zadaniu i jestem w stanie poradzić sobie z presją. Nie mogę się już doczekać - powiedział w rozmowie ze speedwaygp.com były uczestnik cyklu Grand Prix.

- Czuję, że wróciłem do żużla. Czerpię przyjemność z przebywania w warsztacie i z wszystkiego, co jest związane z moją formą, dietą i generalnie ze sportem. Jestem naprawdę szczęśliwy. Po prostu nie mogę się doczekać rozpoczęcia sezonu - dodaje 33-latek.

ZOBACZ WIDEO Żużel. Dudek wspomina, jak wszedł w buty Golloba. Kołodziej mówi o odgryzaniu się Iversenowi

Brytyjczyk ostatnich sezonów nie może zaliczyć do udanych. Jego nierówna forma, zwłaszcza w polskiej lidze, oraz słabe występy w Indywidualnych Mistrzostwach Świata, spowodowała, że nie zadomowił się on wśród najlepszych na dłużej.

- Chcę po prostu wyjechać na tor i cieszyć się moimi wyścigami, ponieważ ostatnie pięć lub sześć lat mojej kariery było bardzo trudne. Wywarłem na sobie zbyt dużą presję, co powodowało, że nie lubiłem jeździć - przyznał urodzony w Whitehaven zawodnik.

Mentalność nie była jedyną rzeczą, nad którą pracował w ostatnim czasie. Cook postanowił również wprowadzić kilka zmian w swoim sprzęcie. - Zastanawialiśmy się razem z tatą, co mogę ulepszyć w swoim motorach, aby były one stabilniejsze na torze i bardziej komfortowe dla mnie - wyznał.

- Lubię patrzeć na rzeczy dogłębnie i szukać wszelkich korzyści, które mogą mi pomóc w osiągnięciu progresu i pójściu naprzód. Ściganie się nie było dla mnie łatwe, ponieważ nie sądzę, abym jeździł naturalnie na motocyklu, więc musiałem ciężko pracować, aby być tu, gdzie jestem teraz - zakończył wielokrotny medalista Indywidualnych Mistrzostwa Wielkiej Brytanii.

Zobacz także:
Żużel. Zaskakujący ruch Jasona Crumpa. 45-latek z nowym zespołem
Żużel. Chris Harris z kontraktem. Brytyjczyk nadal będzie zachwycać swoją jazdą

Komentarze (0)