Przepisy w Wielkiej Brytanii zezwalają na równoczesną jazdę w dwóch ligach - Premiership i Championship, z czego postanowił skorzystać Jason Crump. Trzykrotny mistrz świata wierzy, że dzięki regularnym i częstym występom bardzo szybko przypomni sobie dawne czasy, gdy należał do światowej czołówki.
Crump związał się z Plymouth Gladiators, czyli klubem, który dopiero co zgłosił swój akces do Championship. Wcześniej "Gladiatorzy" podpisali kontrakt z innym weteranem żużlowych torów - Bjarne Pedersen.
- To był bardzo ambitny plan, by ściągnąć Jasona do Plymouth. Osiągnięcie z nim porozumienia to dla nas powód do dumy. Latem razem z rodziną planuje osiąść na południowym zachodzie, więc jestem pewien, że fani z radością będą spoglądać na nasze mecze, aby zobaczyć jakie spektakle oferuje tor w Plymouth - powiedział Mark Philips, promotor "Gladiatorów", którego cytuje speedwaygb.co.uk.
ZOBACZ WIDEO Żużel. Dudek wspomina, jak wszedł w buty Golloba. Kołodziej mówi o odgryzaniu się Iversenowi
- Chcę, żeby wszyscy w żużlu rozmawiali na temat Plymouth. Mam duże ambicje związane z tym klubem. Podpisanie kontraktu z Jasonem i Bjarne o tym świadczy - dodał Philips.
Jason Crump przed rokiem ogłosił swój sensacyjny powrót do regularnego ścigania w Wielkiej Brytanii i związał się umową z Ipswich Witches. "Wiedźmy" na co dzień rywalizują na poziomie Premiership. Z ponownego wyjazdu na tor trzykrotnego mistrza świata niewiele wyszło, bo wskutek pandemii COVID-19 sezon żużlowy na Wyspach został odwołany.
Crump w minionym sezonie zdołał wystąpić jedynie w pojedynczych imprezach w Wielkiej Brytanii. Zimę spędza w ojczyźnie, gdzie też ma okazję do startów na żużlu.
Czytaj także:
Konflikt Graversena z GM nie uderza w zawodników
Canal+ weźmie PGE Ekstraligę na cztery lata?