Żużlowiec z Antypodów startuje w King's Lynn Stars od 2018 roku. Przed nim trzeci sezon w barwach tego klubu, bowiem - jak doskonale wiadomo - w ubiegłym Premiership została całkowicie odwołana przez pandemię COVID-19. Tyron Proctor nie ukrywa, że chciałby sięgnąć z Gwiazdami po tytuł w drużynowych mistrzostwach Wielkiej Brytanii. Klub z hrabstwa Norfolk nigdy nie był mistrzem najstarszej ligi świata. Dwukrotnie był z kolei wicemistrzem.
- Chcę ponownie zdobyć mistrzostwo w najwyższej lidze. Minęło dużo czasu, odkąd zdobyłem tytuł w 2009 roku z Wilkami - przyznaje cytowany przez speedwaygp.com, wspominając sukces sprzed dwunastu lat, gdy sięgał po koronę z Wolverhampton Wolves, w którym ścigał się w sumie przez sześć sezonów. Oprócz tego ma na koncie wygrane z klubami z Workington (2018) i Leicester (2019), ale na poziomie Championship.
W pierwszym roku w King's Lynn Proctor wraz z kolegami dotarł do finału, w którym nieznacznie przegrał z Poole Pirates. - Oczywiście parę lat temu byliśmy blisko, ale kolejny medal w Premiership z King's Lynn byłby dla mnie super - wspomina Australijczyk, który w sezonach 2010-2012 startował w Polsce, zaliczając w ostatnim z nich epizod w klubie z Wrocławia.
34-latek z Longwarry za kolegów w ekipie Stars będzie mieć Craiga Cooka, Lewisa Bridgera, Lewisa Kerra, Thomasa Joergensena i Ryana Kinsleya. W kadrze znajduje się więc miejsce dla jeszcze jednego zawodnika.
Tymczasem jeden z pięciu rywali King's Lynn w tegorocznej kampanii Premiership, Peterborough Panthers, pochwaliło się pozyskaniem Ulricha Oestergaarda. Oprócz doświadczonego Duńczyka w składzie Panter znajdują się też: Hans Andersen, Bjarne Pedersen, Michael Palm Toft, Jordan Palin i przede wszystkim Chris Harris.
CZYTAJ WIĘCEJ:
Mówi o finansowej patologii. Wydadzą jeszcze więcej niż dostaną!
Stal Rzeszów zaprezentowała nowe logo. Kibice podzieleni
ZOBACZ WIDEO Żużel. Bogate zakupy u Patryka Dudka. Żużlowiec Falubazu nie odczuł, żeby zrobiło się taniej
Czy w 2021 roku King's Lynn Stars wygra Premiership? 
