Żużel. Odwołania w sprawie Maksyma Drabika dało się uniknąć? Cegielski mówi o wielkim błędzie

WP SportoweFakty / Katarzyna Łapczyńska / Na zdjęciu: Maksym Drabik.
WP SportoweFakty / Katarzyna Łapczyńska / Na zdjęciu: Maksym Drabik.

- Gdyby jakakolwiek współpraca z POLADA miała miejsce, wyglądałoby to inaczej. A tak, instytucja ta wykorzystuje wszystkie swoje możliwości - komentuje decyzję o odwołaniu się od wyroku Panelu Dyscyplinarnego w sprawie Drabika Krzysztof Cegielski.

W tym artykule dowiesz się o:

W poniedziałek okazało się, że będzie odwołanie od wyroku Panelu Dyscyplinarnego w sprawie Maksyma Drabika, który zapadł 2 lutego br. Zawodnik wówczas został zawieszony na rok. Taki wymiar kary pozwalałbym żużlowcowi wrócić do ścigania w przyszłym sezonie. Po odwołaniu nie jest to już tak oczywiste.

- Szkoda, że POLADA się odwołuje i nie możemy sprawy Maksyma Drabika w dalszym ciągu uznać za zakończoną. Wydawało się, że zawodnik będzie mógł skupić się już na odliczaniu dni do końca swojej kary. Teraz okazało się, że cała historia jeszcze się nie skończyła - mówi Krzysztof Cegielski, szef stowarzyszenia zawodników "Metanol".

- W tej sprawie było popełnionych wiele błędów. Najwyraźniej ta filozofia działania się nie sprawdziła. Prawdopodobnie, gdyby jakakolwiek współpraca z POLADA miała miejsce, wyglądałoby to inaczej. A tak, POLADA wykorzystuje wszystkie swoje możliwości i trzeba się z tym pogodzić. Mam jednak nadzieję, że skończy się na tym wymiarze kary orzeczonym już wcześniej przez Panel Dyscyplinarny - dodaje Krzysztof Cegielski.

ZOBACZ WIDEO Żużel. Patryk Dudek ubolewa w związku z brakiem kibiców na trybunach. "My jesteśmy dla nich, oni dla nas"

Dla zawieszonego żużlowca to kolejny cios, bo życie w niepewności, ile potrwa zakaz uprawiania sportu, to z pewnością ogromne obciążenie psychiczne. - Teraz nie miałem kontaktu z zawodnikiem. Wcześniej rozmawialiśmy i Maksym Drabik wie doskonale, że jestem do jego dyspozycji. Mam nadzieję, że z klubu, od osób, które są odpowiedzialne za tą całą sytuację, pomoc otrzymuje. Oby spokojnie przetrwał ten trudny czas - kończy Cegielski.

Maksym Drabik ukarany został za stosowanie niedozwolonego wlewu witaminowego, do którego sam się przyznał podczas kontroli antydopingowej. Sprawa swój początek ma we wrześniu 2019 roku.

Zobacz także: Tomasz Dryła o swojej przeszłości
Zobacz także: Wiktor Kułakow opowiadał o Putinie

Źródło artykułu: