To przyszła gwiazda PGE Ekstraligi? Może pójść drogą Łagutów

WP SportoweFakty / Mateusz Wójcik / Na zdjęciu: Sławomir Kryjom w roli eksperta nSport+
WP SportoweFakty / Mateusz Wójcik / Na zdjęciu: Sławomir Kryjom w roli eksperta nSport+

Zagraniczny klub dzięki startom w polskiej lidze da światu kolejną gwiazdę? Sławomir Kryjom, menedżer Trans MF Landshut Devils, widzi taki potencjał w żużlowcu z Niemiec.

W nowym sezonie w polskich rozgrywkach - konkretnie w 2. Lidze Żużlowej - wystartują trzy zagraniczne kluby: dwa z Niemiec (Wolfe Wittstock, Trans MF Landshut Devils) i jeden z Łotwy (Lokomotiv Daugavpils). W eWinner 1. Lidze taki manewr by nie przeszedł, bo regulamin dopuszcza możliwość startu w tych rozgrywkach tylko jednego zagranicznego zespołu.

- Abstrahując od tego, że teraz jestem w Landshut, przyznam, że nie rozumiem tego. Zgadzam się, że nie powinno być zagranicznych ekip w PGE Ekstralidze, ale nie wiem, czy eWinner 1. Liga powinna się ograniczać do jednej takiej drużyny. Myślę, że powinniśmy o tym szerzej podyskutować - stwierdza Sławomir Kryjom dla polskizuzel.pl.

Podkreśla, że o ile zagranicznych drużyn nie powinno być w PGE Ekstralidze, gdzie stawką jest mistrzostwo Polski, o tyle już w niższych rozgrywkach ograniczenia są zbędne. Przypomina, że kluby spoza Polski również wykładają duże pieniądze na żużel, a poza tym - gdyby nie one - druga liga byłaby kadłubowa, bo zgłosiłyby się do niej tylko cztery ekipy.

Sławomir Kryjom zaleca też, by na całą sytuację spojrzeć szerzej, bo zagraniczne kluby startujące w polskich ligach też wnoszą sporo do jakości czarnego sportu w naszym kraju.

- Dzięki zagranicy dostajemy też dobrych zawodników. Lokomotiv Daugavpils od lat szkoli i robi to dobre. Już dali żużlowi jednego i drugiego Łagutę, czy Lebiediewa, a następcy rosną. W Landshut jest z kolei ktoś taki, jak Norrick Bloedorn. Bardzo utalentowany. Jak będzie się rozwijał, to za chwilę może stać się gwiazdą PGE Ekstraligi - uważa Kryjom.

Zobacz też:
Pod tym względem w Poznaniu leżą na łopatkach. Mają pecha, że obok są Leszno i Gniezno
Żużel. W Bydgoszczy nie ma odpowiedniej opieki nad juniorami? Wychowanek Polonii mówi, że więcej nauczył się w Opolu

ZOBACZ WIDEO Żużel. Bracia Holderowie komentują zmiany regulaminowe w PGE Ekstralidze

Źródło artykułu: