Na własnym torze trzeba postawić swoje warunki
Dopiero okaże się, ile warte były przedsezonowe przewidywania ekspertów i kibiców. Dla torunian mecz ten będzie istotny także w kontekście kolejnych spotkań, bowiem do Grodu Kopernika z pewnością przyjadą w tym roku drużyny silniejsze od Falubazu. eWinner Apator musi więc udowodnić, że na własnym torze jest naprawdę mocny.
Toruński zespół w starciu z zielonogórzanami powinien od początku postawić swoje warunki. Ważne będzie dobre wejście w mecz, aby szybko zbudować pewność siebie i nie pozwolić na to, żeby w działania trenera Tomasza Bajerskiego wkradł się niepokój. Torunianie muszą na przestrzeni całego meczu pokazywać przyjezdnym, że to oni są gospodarzami i mają po swojej stronie więcej argumentów.
Braterski duet musi udowodnić swoją wartość
Gdy po zakończeniu minionego sezonu na dobre rozkręciła się transferowa karuzela, środowisko nie kryło zaskoczenia decyzjami toruńskiego klubu. Wydawało się niemal pewne, że do drużyny powróci Jason Doyle, który od lat notuje bardzo dobre występy w PGE Ekstralidze.
ZOBACZ WIDEO Lambert opowiada o różnicach w poziomie lig. Mówi też o Motorze Lublin
Sporo namieszało oczywiście wprowadzenie przepisu o obowiązkowym zawodniku do 24. roku życia, jednak postawienie na mającego od dawna problemy Chrisa Holdera, kosztem wspomnianego wyżej Doyle'a, musiało dziwić. Tomasz Bajerski stwierdził natomiast, że to w starszym z braci widzi głównego lidera zespołu.
Teraz Australijczyk powinien udowodnić swoją wartość i pokazać, że trener podjął dobrą decyzję. To samo dotyczy zresztą Jacka Holdera. W Toruniu nikt nawet przez chwilę nie pomyślał, aby pozwolić mu na odejście, wierząc, że ten znów odjedzie świetny sezon. Braterski duet musi prowadzić swoją drużynę do zwycięstw, zwłaszcza na własnym torze.
Marwis.pl Falubaz Zielona Góra
Zielonogórzanie muszą stanowić monolit
Choć kadra torunian wygląda na bardziej wyrównaną, to Falubaz Zielona Góra powinien pokazać, że jest drużyną przez duże "D". Jeśli zielonogórzanie myślą o wywiezieniu dobrego rezultatu z Motoareny, każdy musi dołożyć ważne punkty.
Z pewnością najtrudniejsze zadanie czeka Patryka Dudka, Piotra Protasiewicza, Mateja Zagara i Maxa Fricke'a. To na nich spoczywać będzie największa presja i to ich zdobycze punktowe będą w głównej mierze budować wynik Falubazu, jednak bez pomocy młodych zawodników może być ciężko wygrać spotkanie, zwłaszcza wyjazdowe.
Któryś z młodych musi zaskoczyć
Skład Falubazu można podzielić na dwie czwórki. Pierwsza, wymieniona wcześniej, składająca się z solidnych nazwisk, i druga, którą tworzą młodzi zawodnicy. Na pewno kibiców zielonogórskiego klubu cieszyłyby punkty zdobyte przez juniorów, ale realnie więcej do zespołu może wnieść któryś z dwójki Jan Kvech - Damian Pawliczak.
Kilka "oczek" urwanych torunianom przez jednego z nich, z pewnością mogłoby okazać się zbawienne dla Falubazu, tym bardziej, że nie należy oczekiwać dwucyfrowych zdobyczy od każdego z pozostałych seniorów. Zielonogórzanie raczej będą potrzebować przynajmniej jednego pozytywnego zaskoczenia wśród grupy młodych zawodników.
Zobacz także: Żużel. Unia - Stal. Goście chcą wziąć rewanż za ubiegłoroczny finał [ZAPOWIEDŹ]
Zobacz także: Żużel. Monster Energy pochwalił się swoimi nowymi nabytkami