Senior U-24, który przed tym sezonem przeniósł się do Zdunek Wybrzeża Gdańsk z Unii Tarnów, w pierwszym meczu (w Tarnowie) zdobył cztery punkty z bonusem, jeszcze gorzej było w drugim spotkaniu (w Gdańsku z ROW-em), gdzie przywiózł do mety tylko jeden punkt.
- Nie mogę powiedzieć, że na sto procent pojedzie w najbliższym meczu - mówi dla polskizuzel.pl menedżer Zdunek Wybrzeża Gdańsk Eryk Jóźwiak, zapewniając przy tym, że mimo nieudanego rozpoczęcia sezonu w wykonaniu Michała Gruchalskiego, nadal wierzy w swojego zawodnika.
- Mamy plan pracy na najbliższe dni, bo Michał ma moje wsparcie i absolutnie go nie skreślam. Wszystko zależy jednak od tego, czy uda się mu odgonić te demony. Już po meczu w Tarnowie dużo nad tym pracowaliśmy, ale spotkanie z ROW-em pokazało, że wciąż jest coś do zrobienia - przyznaje Jóźwiak.
ZOBACZ WIDEO Historia Patryka Dudka - "Duzers, jesteś wicemistrzem świata"
Między innymi punktów Michała Gruchalskiego zabrakło Zdunek Wybrzeżu w pierwszym domowym meczu sezonu 2021, w którym gdańszczanie zremisowali z ROW-em Rybnik 45:45. Warto podkreślić: z ROW-em bez lidera, bo Michael Jepsen Jensen nie wystartował nad morzem z uwagi na zakażenie koronawirusem.
Eryk Jóźwiak nie robi jednak tragedii ani z wyniku meczu z ROW-em, ani z postawy gdańszczan na początku tego sezonu. - Już jednak przed sezonem mówiłem, że dwaj trudni rywale na początku obnażą nasze słabości. I dobrze, bo teraz mamy dwanaście kolejek, żeby się ich pozbyć - podkreśla Jóźwiak.
Kolejnym rywalem Zdunek Wybrzeża Gdańsk w eWinner 1. Lidze będzie Aforti Start Gniezno. Spotkanie zostanie rozegrane w najbliższą sobotę o godzinie 18:30.
Zobacz też:
Żużel. Start - Wybrzeże. Debiutant w kadrze gości [SKŁADY]
Żużel. Zdunek powiedział, że ROW go nadal nie przekonuje. Mamy odpowiedź Cieślaka