Żużel. Zdunek powiedział, że ROW go nadal nie przekonuje. Mamy odpowiedź Cieślaka

WP SportoweFakty / Arkadiusz Siwek / Na zdjęciu: Marek Cieślak
WP SportoweFakty / Arkadiusz Siwek / Na zdjęciu: Marek Cieślak

Osłabiony brakiem Michaela Jepsena Jensena ROW zremisował w Gdańsku, ale prezes Tadeusz Zdunek mówił, że drużyna z Rybnika nadal go nie przekonuje. Na jego słowa odpowiedział Marek Cieślak.

[tag=40769]

Zdunek[/tag] dodał, że w niedzielę to nie goście pojechali dobrze, ale jego zawodnicy słabo. - Najchętniej w ogóle bym nie wchodził w taką dyskusję. Dla mnie to bezsensowne gadanie, bo liczą się punkty i wyniki. Prezes mówi, że Wybrzeże pojechało słabo, ale my nie mieliśmy Jensena. Gdyby Duńczyk wystartował w tym spotkaniu, to przed biegami nominowanymi byłoby po wszystkim - mówi nam Marek Cieślak.

Remis w Gdańsku to wielki sukces ROW-u. Przed spotkaniem o powody do optymizmu było trudno. Spore wątpliwości miał nawet Cieślak. - Miałem obawy, bo biegi z udziałem Jensena były przygotowane pod juniorów. To stawiało nas w bardzo trudnym położeniu - podkreśla.

- Gdybyśmy mogli zastosować zastępstwo zawodnika za Jensena, to mecz byłby zupełnie inny. Regulamin w PGE Ekstralidze jest inny, a przecież wszyscy mamy te same problemy. Nie wiem, dlaczego tak jest. Jestem jednak pewny, że takie historie będą regulować ligę - tłumaczy.

ZOBACZ WIDEO Historia Bartosza Zmarzlika - żużlowe złote dziecko

ROW na hit w Gdańsku pojechał po tym, jak pokonał wysoko Cellfast Wilki Krosno. Trener przed meczem ze Zdunek Wybrzeżem mówił, że trudno mu o konkretne wnioski. Nie wiedział, czy rybniczanie byli tak mocni, czy krośnianie tak słabi. Co myśli teraz?

- Teraz jedno wiem już na pewno. Mamy fajną drużynę, bo wszyscy ze sobą współpracują. Nie muszę po pięć razy wołać chłopaków, żeby wymienili się uwagami. To dzieje się samo. Cieszę się, że tu pracuję - przyznaje.

Najbardziej pozytywnym zaskoczeniem w ROW-ie jest na razie Kacper Gomólski. Zawodnik, który miał być solidnym uzupełnieniem składu, jest jak na razie decydujący.

- Wiedziałem, że Kacper potrafi jeździć, ale myślałem, że trochę czasu zajmie nam, żeby go odbudować. Tym bardziej że ostatnio przeżył nieszczęście. Niektórzy mówią, że to go zmobilizowało, ale ja w ogóle bym tego nie tykał i nie zaczynał takiej dyskusji. Najważniejsze, że jedzie. Cieszy także postawa juniorów - podkreśla Cieślak.

Rybniczanie w niedzielę górowali również nad Wybrzeżem w formacji juniorskiej. Mateusz Tudzież i Przemysław Giera wypadli zdecydowanie lepiej od duetu miejscowych. Niewykluczone, że właśnie postawa młodzieżowców okaże kluczowa w walce o awans. - Mówiłem już przed sezonem, że z tymi zawodnikami wcale nie jest tak źle. W zeszłym roku jeździli w PGE Ekstralidze i zebrali sporo doświadczeń - podsumowuje Cieślak.

Zobacz także:
Stal Gorzów liderem PGE Ekstraligi

Źródło artykułu: