Żużel. Kibic Włókniarza potrzebuje pomocy. Klub nie pozostał obojętny

YouTube / Trwa akcja charytatywna na rzecz kibica Włókniarza, Michała

• Wyjątkowa okazja! Można wylicytować kask Bartosza Zmarzlika i pomóc małej Ninie

Pan Michał to zagorzały fan częstochowskich Lwów. Doskonale pamięta największe sukcesy Włókniarza, łącznie z tym najważniejszym z ostatnich lat, a więc tytułem Drużynowego Mistrza Polski, po które ekipa z Częstochowy sięgnęła w 2003 roku. Prywatnie jest głową czteroosobowej, szczęśliwej rodziny, której życie kilka tygodni temu wywróciło się do góry nogami.

- Zadzwoniłem do żony i powiedziałem, że miałem poważny wypadek. Miałem tylko nadzieję, że przeżyję. W pierwszej kolejności pomyślałem o dzieciach i żonie. Już na miejscu zdarzenia wiedziałem, że nie jest dobrze - opowiada pan Michał. Niestety w wyniku wypadku niezbędna okazała się amputacja nogi. Po żmudnej rehabilitacji, rozpoczęła się walka o powrót do normalnego życia, a do tego potrzebna jest specjalna proteza, której koszt wynosi w granicach 140-160 tysięcy złotych.

Możliwie maksymalny powrót do normalności to jedno z marzeń pana Michała. Drugie to móc udać się na stadion Włókniarza, samodzielnie pokonać kilkadziesiąt schodów, by zasiąść na trybunach i dopingować zespół. Klub, gdy dowiedział się o tragedii pana Michała, postanowił włączyć się w zbiórkę pieniędzy na protezę i nagłośnić sprawę. Do udziału w akcji "Na drugą nóżkę" zachęcają żużlowcy Lwów, z kapitanem Leonem Madsenem na czele. Życzenia przesłali też Bartosz Smektała, Kacper Woryna czy Bartłomiej Kowalski. Zbiórkę na rzecz pana Michała można wesprzeć TUTAJ.

Zobacz również:
-> Katarzyna Bujakiewicz na pomoc Ninie Słupskiej