Niekorzystne warunki atmosferyczne sprawiły, że spotkanie 3. kolejki PGE Ekstraligi pomiędzy Eltrox Włókniarzem Częstochowa a Marwis.pl Falubazem zostało przełożone na 24 kwietnia. Do tej pory zespół z Zielonej Góry spisywał się przyzwoicie - zaliczając wygraną z ZOOleszcz DPV Logistic GKM-em Grudziądz i pechową porażkę na wyjeździe z eWinner Apatorem Toruń.
- Myślę, że z drużyną nie jest tak źle, jak prorokowali to różnego rodzaju eksperci. W Toruniu zabrakło nam szczęścia, tutaj mecz pojechaliśmy dobrze i myślę, że na razie nie jest źle. Są jeszcze ukryte pokłady energii, najbardziej u Mateja Zagara, młodzieżowcy sobie radzą całkiem nieźle. Jak na razie powody do zadowolenia są - powiedział trener Falubazu Piotr Żyto podczas piątkowej konferencji prasowej.
Szkoleniowiec odniósł się także do kwestii zawodnika U24. Do tej pory dokonywał wyboru pomiędzy Janem Kvechem a Damianem Pawliczakiem. Piotr Żyto przyznał, że to równorzędni żużlowcy. Ponadto niebawem do dyspozycji ma być też Mateusz Tonder. Przypomnijmy, że podczas sparingu z Fogo Unią Leszno 22-latek złamał rękę.
- Mateusz bardzo chce, mówi, że już jest lepiej, że w przyszłym tygodniu wsiądzie na motocykl. Uważam, że dopóki nie wyleczy się do końca i w 100 proc. nie będzie pewny, to nic nie da, bo natury nie da się oszukać. Jazda z niewyleczoną kontuzją sprawia, że można złapać kolejną i na pewno będziemy robić wszystko, żeby Mateusz, jak będzie miał wystartować w lidze, był gotowy na 100 proc. - zakończył Żyto.
Czytaj także:
- Szpila tygodnia: Zima za oknem, a w Motorze Lublin radość. Ryzyko się opłaciło
- PGE Ekstraliga. Kolejne spotkania przełożone!
ZOBACZ WIDEO Żużel. Greg Hancock gościem WP SportoweFakty. Obejrzyj rozmowę!