Żużel. Czas pomyśleć o rocznej pauzie od SGP? Polacy znów będą ratować cykl

WP SportoweFakty / Arkadiusz Siwek / Na zdjęciu: Bartosz Zmarzlik
WP SportoweFakty / Arkadiusz Siwek / Na zdjęciu: Bartosz Zmarzlik

Koronawirus sprawił, że odwołano już kilka turniejów SGP. Zamiast tego dwie imprezy odbędą się w Czechach. Kolejne mają gościć w Polsce. - Może warto byłoby pomyśleć nad roczną przerwą od rozgrywania mistrzostw - zastanawia się Marta Półtorak.

W tym artykule dowiesz się o:

Koronawirus drugi rok z rzędu uprzykrza życie promotorom Speedway Grand Prix. Wprowadzone w związku z pandemią obostrzenia doprowadziły już do odwołania turniejów w Terenzano i Teterowie, a ostatnie dni przyniosły informację o porzuceniu nawet GP Wielkiej Brytanii na dużym obiekcie w Cardiff.

Jedyną dobrą wiadomością dla kibiców może być to, że czeska Praga zorganizuje dwa turnieje (16-17 lipca). Tak już było przed rokiem, gdy Czesi wzięli na swoje barki dwie imprezy. Sześć pozostałych odbyło się w Polsce (Wrocław, Gorzów i Toruń).

Istnieje ryzyko, że w tym roku sytuacja się powtórzy. W dobie koronawirusa i przy zamkniętych stadionach trudno wyobrazić sobie chociażby podróż żużlowców do rosyjskiego Togliatti. - Może się okazać, że znów jako Polska ratujemy żużel. Pytanie, czy go uratujemy? - zastanawia się Marta Półtorak, była prezes Stail Rzeszów.

ZOBACZ WIDEO Greg Hancock mówi o Ireneuszu Nawrockim. "Na papierze wszystko wyglądało dobrze"

Półtorak zwraca uwagę na to, że kwestią czasu powinien być komunikat o odwołaniu Grand Prix na PGE Narodowym w Warszawie. - Zakładam, że ta impreza zostanie odwołana, bo nie ma sensu na tak dużym obiekcie organizować zawodów, jeśli można zapełnić trybuny w 25 proc. czy 50 proc. Dodatkowo PGE Narodowy został zamieniony w szpital i nie mamy pewności, czy stadion w ogóle będzie dostępny w sierpniu - dodaje była prezes "Żurawi".

Jej zdaniem, w obecnej sytuacji należałoby się zastanowić nad tym, czy nie odwołać SGP w roku 2021. - Smutne jest to, że Polska znów ma ratować dyscyplinę i mistrzostwa świata. Gdzie są inne państwa? Jeśli znów skończy się tym, że niemal wszystkie turnieje SGP odbędą się u nas, to nie będę tym zachwycona - stwierdza.

- Nie wiem, czy nie lepiej byłoby zrezygnować z SGP w roku 2021 i powrócić do rywalizacji o tytuł w przyszłym sezonie, gdy obostrzenia najprawdopodobniej znikną. Tu jednak warto zapytać kibiców. Czy im się w ogóle takie SGP, rozgrywane wyłącznie w Polsce, podoba - kończy Półtorak.

Czytaj także:
Dlaczego eWinner Apator wybrał Miedzińskiego?
Za to zdarzenie Tungate dostał czerwoną kartkę

Źródło artykułu: