W niektórych europejskich krajach już powoli otwierane są stadiony dla kibiców. W Polsce na razie o tym kompletna cisza. - Przedstawiłem premierowi Mateuszowi Morawieckiemu argumentację, by zacząć odmrażać sport dla kibiców. W tej chwili jest jednak jak w czeskim filmie. Nikt nic nie wie. Trudno bowiem obecnie wskazać jakąś datę. Nie wiadomo, jak będzie wyglądać dalszy przebieg pandemii - tłumaczy Ryszard Czarnecki, europoseł i honorowy patron wielu żużlowych imprez.
Minister zdrowia Adam Niedzielski poinformował w środę o częściowym znoszeniu restrykcji. Nie dotyczy to jednak wszystkich województw. - Poluzowano obostrzenia w 11 województwach, jeśli chodzi o nauczanie w klasach I-III. W pięciu kolejnych nie. Oznacza to tyle, że w kwestii ewentualnego otwierania obiektów sportowych dla publiczności także może być stosowana regionalizacja. Nie jest wykluczone, że w niektórych województwach o mniejszym wskaźniku zachorowań będzie dopuszczona publiczność, w innych nie - dodaje Czarnecki.
Słowem, możemy spodziewać się, że nawet częściowe odmrażanie sportu dla publiczności w bliższej lub dalszej perspektywie, której obecnie nikt nie potrafi sprecyzować może odbywać się podobnie jak rok temu z podziałem na poszczególne województwa czy powiaty. Mieliśmy bowiem już sytuację, że w niektórych miastach mogli być kibice na stadionach w 25 procentach, w innych w 50, a jeszcze w innych, imprezy sportowe odbywały się bez udziału publiczności.
ZOBACZ WIDEO Greg Hancock mówi o pracy z zawodnikami Betard Sparty Wrocław
Jest jednak delikatna nadzieja, że w końcu coś w tym ważnym temacie dla kibiców się ruszy. - Toczą się rozmowy o częściowym wpuszczeniu kibiców na finał Ligi Europy, który zaplanowany jest w Gdańsku na 26 maja. Być może wtedy zostaną otwarte częściowo także pozostałe stadiony. Nie ma jednak w tej chwili mądrego, który wskazałby termin, że będzie to koniec maja lub początek czerwca. Wszystko zależy od rozwoju pandemii - zaznacza Czarnecki.
Minister Zdrowia wymieniał podczas środowej konferencji kolejne branże, które mogą być odmrażane. Wspominał m.in. że będzie rozmawiał z ministrem Piotrem Glińskim o odmrażaniu instytucji kultury. Jest zatem mowa o muzeach, kinach czy teatrach, a więc obiektach zamkniętych. Nikt póki co oficjalnie nikt nie zająknął się o wpuszczaniu kibiców na otwarte obiekty, jakimi są stadiony. - Nie oznacza to, że stadiony zostaną otwarte na samym końcu. Nie wyciągałbym z tego takich wniosków - zaznacza europoseł.
- To, co najbardziej interesuje przeciętnego człowieka, czyli kwestia stopniowego przywracania nauki stacjonarnej, otwarcie zakładów usługowych, jak fryzjerzy, to jest robione. Stadiony są większymi skupiskami ludzi, stąd też są obawy w kwestii ich otwarcia - dodaje Czarnecki.
Nieoficjalnie mówi się, że w samym rządzie zdania na temat otwarcia stadionów są podzielone. Kancelaria premiera patrzy na to łagodniejszym okiem. Sceptyczne natomiast jest samo Ministerstwo Zdrowia.
- Będę nadal próbował zabiegać o powrót kibiców na trybuny - deklaruje Ryszard Czarnecki. - Na dzień 22 kwietnia nikt oficjalnie jednak nie chce powiedzieć, czy poluzowanie obostrzeń w tym temacie może nastąpić już pod koniec maja czy dopiero w czerwcu. Lepiej pozytywnie się zaskoczyć niż rozczarować - kończy nasz rozmówca.
Zobacz także: Przebił wyczyn Moore'a i Maugera
Zobacz także: Oliver Berntzon odważnie o planach w polskiej lidze