Żużel. Ekspert nie zostawia suchej nitki na Betard Sparcie! "Nie przegrali tego meczu na torze"

WP SportoweFakty / Katarzyna Łapczyńska / Na zdjęciu: Artiom Łaguta i Tai Woffinden na podwójnym prowadzeniu
WP SportoweFakty / Katarzyna Łapczyńska / Na zdjęciu: Artiom Łaguta i Tai Woffinden na podwójnym prowadzeniu

Betard Sparta straciła Taia Woffindena i przegrała w Grudziądzu 44:45. Jacek Frątczak nie ma wątpliwości, że wrocławianie popełnili w tym meczu fatalne błędy.

- Dla mnie to jest szok. Ten mecz był do wzięcia. Nie mam wątpliwości, że wrocławianie nie przegrali go na torze - mówi nam były menedżer klubu z Torunia.

Frątczak od razu wskazuje, kiedy nastąpił największy błąd gości. - Przegrali mecz w biegu trzynastym. Mieli dwóch znakomitych zawodników, czyli Artioma Łagutę i Macieja Janowskiego. Była możliwość, żeby desygnować ich do boju w dwóch ostatnich biegach. Wystarczyło przegrać podwójnie tuż przed biegami nominowanymi. Taki ruch nie generował kompletnie żadnego ryzyka. Wrocławianie byli osłabieni brakiem Taia Woffindena, ale mieli w ręku wszystkie argumenty, żeby zwyciężyć. To dało się spokojnie zrobić - podkreśla Frątczak.

Kolejnym poważnym błędem było ustawienie składu. Wrocławianie już przed meczem ograniczyli sobie pole manewru i zapłacili za to wysoką cenę. - Jeśli zawodnik ma możliwość, żeby być rezerwowym, to powinien pełnić taką funkcję. Betard Sparta Wrocław ma takich żużlowców, bo dysponuje Daniel Bewley'em i Glebem Czugunowem. Nigdy nie wiemy, jaka sytuacja spotka nas podczas meczu, a trzeba pamiętać, że zawodnik nie może pojechać za siebie sam rezerwy taktycznej. Poza tym jeśli będzie pod numerem 8 i 16, to może zastępować kogoś, kto jest wpisany jako tzw. kewlar - tłumaczy.

- Takie rozwiązanie daje możliwość większej rotacji, bo można stosować rezerwę zwykłą. Zawsze trzeba ustawiać skład tak, żeby wykorzystać wszystkie możliwości, bo jeden bieg może decydować o tym, czy ktoś wygra, czy przegra. To spotkanie jest najlepszym przykładem, bo zakończyło się wynikiem 45:44. Jeszcze raz powtórzę, że Sparta nie pokpiła tego meczu na torze, ale pod względem taktycznym. Zabrakło rzeczy, które są abecadłem - podsumowuje Frątczak.

Zobacz także:
Podejrzenie kontuzji u Woffindena
Ziółkowski o Hampelu i Miesiącu

ZOBACZ WIDEO Greg Hancock mówi o pracy z zawodnikami Betard Sparty Wrocław

Komentarze (106)
avatar
kibic GKM-u
24.04.2021
Zgłoś do moderacji
2
0
Odpowiedz
Największą bekę mają Ślączka i Kenio. Ślączka, bo do głowy nie przyszedł mu myk w biegu trzynastym, a Kenio, bo za wszelką cenę chciał wyprzedzić Czugunowa, nie mając pojęcia o co jedzie, ale n Czytaj całość
avatar
Leonidas spod Termopil 1
24.04.2021
Zgłoś do moderacji
1
0
Odpowiedz
Panie Rusko, Pani Kloc pieniądze to nie wszystko.Może warto wyciągać wnioski po błędach innych np. Pan Abramowicz. 
avatar
lukaszmi2
24.04.2021
Zgłoś do moderacji
2
2
Odpowiedz
Jakie brak fair play? O czym tu niektórzy piszą? Porównywanie do piłki całkowicie bez sensu. Czytaj całość
OXO
24.04.2021
Zgłoś do moderacji
1
0
Odpowiedz
I jeszcze jedno. Ktoś tu porównuje do piłki nożnej . Ten to już zupełnie powinien zmienić zainteresowania bo sportu chyba nie rozumie. Każdy sport jest inny i w każdym są rożnego rodzaju zagryw Czytaj całość
OXO
24.04.2021
Zgłoś do moderacji
1
3
Odpowiedz
Ale niektórzy tu smuty wala o jakimś fair play jakby żużlem interesowali się od 2 lat. Zwykła zagrywka taktyczna jaka była jest i będzie stosowana w zawodach . Tyle ze tu wygrał Slaczka . Rozwa Czytaj całość