Żużel. Orzeł - ROW. Australijski lider zapewnił zwycięstwo gospodarzom, wśród gości najlepszy "ozdrowieniec" [NOTY]

WP SportoweFakty / Adrian Skorupski / Na zdjęciu: Brady Kurtz
WP SportoweFakty / Adrian Skorupski / Na zdjęciu: Brady Kurtz

Oceniamy zawodników po meczu Orła Łódź z ROW-em Rybnik, zakończonym nietypowym i dość niespodziewanym wynikiem 45:43. W ekipie gospodarzy brylował Australijczyk Brady Kurtz, wśród gości najlepszy był Duńczyk Michael Jepsen Jensen.

Noty dla zawodników Orła Łódź:

Marcin Nowak 4. Zanotował nieco słabszy początek, jednak w środkowej fazie zawodów miał udział w dwóch podwójnych zwycięstwach gospodarzy, co miało kolosalne znaczenie w ostatecznym rozrachunku. W nagrodę otrzymał miejsce w ostatnim biegu dnia, w którym nie zdobył punktu.

Luke Becker 3+. Nieco chimeryczna postawa. W pierwszym biegu waleczny na dystansie, w swoim trzecim starcie z kolei, razem z Marcinem Nowakiem pokonał podwójnie parę gości, dzięki czemu Orzeł wyszedł na prowadzenie, którego nie oddał już do końca spotkania. W ostatnim występie nie zdobył punktu i zabrakło dla niego miejsca w biegach nominowanych. W kolejnych spotkaniach łódzkiej drużyny jest w stanie punktować na wyższym poziomie.

Norbert Kościuch 3+. Na jego koncie zapisano pięć punktów i dwa bonusy. To jednak nie do końca odzwierciedla postawę tego zawodnika - dwukrotnie tracił on bowiem zdobycze, dzięki swojej waleczności. W pierwszym biegu został wykluczony, gdy wychodził na pierwsze miejsce, a decyzja sędziego podzieliła obserwatorów. W 14. odsłonie dnia z kolei, zanotował upadek walcząc o drugą pozycję. Gdyby dorzucił punkty z tych dwóch wyścigów, Orzeł zapewne pokonałby ROW większą różnicą.

ZOBACZ WIDEO Świetna inauguracja w wykonaniu Vaculika. Słowak zdradza sekret dobrej formy

Brady Kurtz 5. Po raz drugi z rzędu najlepszy zawodnik Orła w meczu na łódzkim torze. Wprawdzie dwukrotnie musiał on uznać wyższość Michaela Jepsena Jensena, jednak w końcowej części pojedynku był "w gazie" wygrywając raz podwójnie, a w ostatnim wyścigu pokonując w końcu wspomnianego Duńczyka. Właśnie w 15. biegu udźwignął ciężar i dzięki trzem punktom wywalczonym w emocjonujących okolicznościach, zapewnił gospodarzom dosyć nieoczekiwane zwycięstwo. Wyrasta na zdecydowanego lidera łódzkiej drużyny.

Aleksandr Łoktajew 4+. Druga z czołowych postaci Orła w pojedynku z ROW-em. Indywidualnie wygrał najwięcej wyścigów z całej drużyny. Zaliczył jedną wpadkę w 8. biegu, gdy gospodarze przegrali 1:5. W końcówce spotkania zdołał zrehabilitować się podwójnie, zwyciężając w dwóch bardzo ważnych startach.

Jakub Sroka 1. W pierwszym starcie nie opanował motocykla i upadł na tor, po czym został wykluczony. W kolejnych dwóch biegach nie nawiązał walki z rywalami.

Mateusz Dul 3-. Bardzo dobra postawa w wyścigu młodzieżowym, który był powtarzany dwukrotnie. Za każdym razem zawodnik znajdował się wyraźnie z przodu, dowożąc zwycięstwo również, gdy pod taśmą obok siebie miał już tylko Mateusza Tudzieża. W ostatnim biegu wykluczony za upadek na pierwszym łuku, czego może z pewnością żałować, ponieważ przy nieobecności Przemysława Giery powinien dopisać do swojego dorobku co najmniej jeden punkt.

Aleksander Grygolec bez oceny. Nie wyjechał na tor.

Noty dla zawodników ROW-u Rybnik:

Kacper Gomólski 3-. W dość szczęśliwych okolicznościach pierwszy jego bieg został zaliczony jako podwójne zwycięstwo gości, w chwili upadku Wiktora Trofimowa jechał bowiem na trzeciej pozycji. W dalszej części zawodów trzykrotnie linię mety mijał jako trzeci. Po bardzo dobrych występach w dwóch pierwszych spotkaniach sezonu, zapewne sam od siebie oczekiwał więcej.

Siergiej Łogaczow 3-. Wygrał 12. bieg, co miało znaczenie w kontekście walki o końcowe zwycięstwo. Niestety w całym meczu dwukrotnie linię mety mijał na końcu stawki. Z pewnością, gdyby lepiej zaprezentował się w tych wyścigach, finalny wynik mógł być korzystniejszy dla przyjezdnych.

Wiktor Trofimow jr 4. Miał udział w dwóch podwójnych zwycięstwach swojej drużyny (w pierwszym biegu po wykluczeniu Norberta Kościucha), raz minął linię mety na końcu stawki. Swoją postawą udowadnia on jednak, że powinien być jednym z wyróżniających się zawodników na pozycji do lat 24 w eWinner 1. Lidze.

Rune Holta 4-. Dwa indywidualne zwycięstwa w pierwszy trzech seriach sprawiły, że był drugim ze zdecydowanych liderów ROW-u. Niestety "załamanie" przyszło w 12. biegu, kiedy przez swoje błędy najpierw stracił dystans do rywali, a następnie zanotował upadek, przez co był wykluczony. W powtórce gospodarze wygrali podwójnie, co było jednym z kluczowych momentów tego pojedynku. W ostatnim biegu dnia zajął 2. miejsce i nie był w stanie pokonać lidera gospodarzy, Brady’ego Kurtza.

Michael Jepsen Jensen 5-. W pierwszych trzech biegach był bezbłędny. Gdyby utrzymał taką dyspozycję w dwóch kolejnych, to ROW wyjeżdżałby z Łodzi "z tarczą". W końcówce jednak dwukrotnie lepsi byli od niego rywale - Aleksandr Łoktajew i Brady Kurtz. Po nieco słabszym występie w rodzimej lidze, gdzie zdobył 8 punktów w 6 startach, Duńczyk udowodnił jednak, że po zakażeniu koronawirusem nie ma już śladu.

Mateusz Tudzież 2+. W biegu młodzieżowym, który był dwukrotnie powtarzany, musiał uznać wyższość swojego imiennika z drużyny przeciwnej, gdy jechali tylko we dwóch (w poprzednich, przerwanych odsłonach również znajdował się za plecami rywala). W kolejnym starcie przywiózł za plecami Jakuba Srokę, po czym nie zapisał więcej punktów na swoim koncie.

Przemysław Giera bez oceny. W powtórce wyścigu młodzieżowego, jadąc na drugim miejscu zanotował upadek, a następnie wjechał w niego kolega z drużyny. Po tym wydarzeniu nie mógł kontynuować jazdy i udał się do szpitala na konsultację medyczną.

SKALA OCEN:
6 – fenomenalnie
5 – bardzo dobrze
4 – dobrze
3 – przeciętnie
2 – słabo
1 – bardzo słabo

Czytaj także:
Okropny wypadek zawodnika Cellfast Wilków Krosno. To dla niego koniec sezonu?
W Krakowie wykonano kolejny krok w stronę powrotu żużla do tego miasta

Komentarze (0)