Nienajlepsze wejście w sezon 2021 zaliczył ZOOleszcz DPV Logistic GKM Grudziądz. Po trzech rozegranych spotkaniach podopieczni trenera Janusza Ślączki mają na swoim koncie jedno zwycięstwo, choć i o nie byłoby ciężko, gdyby nie kontuzja Taia Woffindena.
- Na pewno te trzy mecze pokazały nam, że mamy jeszcze dużo do poprawy. Nawet ten wygrany mecz był słaby w naszym wykonaniu. Mieliśmy dużo szczęścia, że udało nam się go wygrać. Musimy popracować szczególnie u siebie na torze. Dobrze, że to pierwsze mecze tak wyglądały, bo możemy z nich wyciągnąć jakieś wnioski. Na razie nie jest dobrze, ale musi być lepiej i będziemy nad tym na pewno pracować - mówił w magazynie PGE Ekstraligi w Eleven Sports Norbert Krakowiak.
Wspomniane spotkanie z wrocławianami zakończyło się minimalnym zwycięstwem gospodarzy 45:44. Grudziądzanie mieli jednak ułatwione zadanie, bowiem goście już w pierwszej serii startów stracili Taia Woffindena. - Pamiętamy, jaki był wynik. Myślę, że Tai zrobiłby różnicę. Może to spotkanie inaczej by się potoczyło, ale o zwycięstwo na pewno byłoby ciężej - kontynuował Krakowiak.
ZOBACZ WIDEO Zamieszanie z występem w meczu Vaculika. Słowak tłumaczy, o co chodziło
Po trzech rozegranych kolejkach 22-latek może pochwalić się średnią biegową na poziomie 1,273. - Ambicje mam na pewno zdecydowanie większe i sam po sobie czuję, że mogę jechać jeszcze lepiej. Jak się jednak cofne do poprzedniego roku, to takie występy po 5 punktów też wtedy notowałem. Każdy był wówczas zadowolony. Oczywiście teraz jest inna rzeczywistość i ten świat seniorski. Cieszę się z jazdy i chciałbym, żeby było jeszcze lepiej, ale potrzeba na pewno jeszcze trochę czasu - dodawał.
- Podoba mi się tor w Grudziądzu. Nie jest on łatwy do jazdy i do dopasowania się. W klubie generalnie wszystko fajnie funkcjonuje. Są naprawdę dobrzy ludzie, którzy wiedzą jak prowadzić klub. Na razie jest dobrze i mam nadzieję, że będę mógł się tutaj rozwijać - podsumował zawodnik ZOOleszcz DPV Logistic GKM-u.
Zobacz także:
- Wspaniała akcja Marcina Gortata. Wpadł na oryginalny pomysł, jak pomóc małej dziewczynce!
- Przez godzinę chował się przed kibicami, sędziował pamiętne derby w Gorzowie. Marek Wojaczek mówi o swojej karierze