Żużel. Stanisław Chomski komentuje porażkę we Wrocławiu. Mówi o problemach Vaculika

WP SportoweFakty / Tomasz Jocz / Na zdjęciu: Stanisław Chomski (pierwszy z lewej)
WP SportoweFakty / Tomasz Jocz / Na zdjęciu: Stanisław Chomski (pierwszy z lewej)

- Martin Vaculik pogubił się. Sprawdzał trzy motocykle. Wrocławski tor jest bardzo szybki. Minimalne błędy w ustawieniach czy w jeździe powodują, że gospodarz bezlitośnie je wykorzystywał - mówi po porażce we Wrocławiu Stanisław Chomski.

[tag=859]

Betard Sparta Wrocław[/tag] pierwszym pogromcą Moje Bermudy Stali Gorzów. Hit PGE Ekstraligi nie był pojedynkiem na styku, jakiego spodziewali się kibice. - Mecz nie układał się od początku tak, jakbyśmy chcieli. Przegraliśmy pierwszy bieg 1:5, ale młodzież to odbiła. Wydawało się, że po pierwszej serii coś znajdziemy. Niuanse techniczne zaważyły, że w niektórych sytuacjach pogubiliśmy się - mówił po meczu we Wrocławiu Stanisław Chomski.

- Moi zawodnicy potracili punkty na dystansie nie przez to, że wrocławianie byli szybsi, ale na skutek błędów. Mówię tutaj choćby o punktach Szymona Woźniaka. Newralgiczne wyjście z drugiego wirażu jechał za szeroko. W jednym wyścigu to samo dotyczyło Martina Vaculika. Jak się popełnia błędy, to rywal je wykorzystuje. Na tym polega urok sportu, że ten wygrywa, który popełnia mniej błędów - ocenił trener gorzowian.

Bartosz Zmarzlik w połowie meczu znalazł właściwe ustawienia na wrocławski tor i był szybki. Prędkość wydawał się mieć również Anders Thomsen. Obaj wygrali podwójnie ostatni wyścig, zmniejszając straty gorzowian do 14 punktów. - Ta dwójka była szybka. Sprzętowo nie odstawał od nich Szymon Woźniak, ale czasami emocje brały górę w jego poczynaniach. Sparta to drużyna bardzo wymagająca. Stopień trudności na wyjazdach w naszym przypadku idzie w górę. Ten egzamin przegraliśmy, ale to dopiero była próbna matura. Żużlowe matury zaczną się dopiero w play-offach, dla tych drużyn, które się w nich znajdą. Bardzo na to liczę, że w nich będziemy, ale jeszcze nic nie wiadomo, bo widzimy, ile jest zaskakujących wyników - dodaje trener Moje Bermudy Stali Gorzów.

W ekipie lidera największy zawód sprawił Martin Vaculik. Słowak do tej pory brylował, ale we Wrocławiu nie mógł znaleźć szybkości. Zdobył tylko 5 punktów i 1 bonus. - Pogubił się. Sprawdzał trzy motocykle. Coś mu jednak nie pasowało. Usiądziemy i spokojnie to przeanalizujemy, jakie były tego przyczyny. Komunikacja w zespole była dobra. Nie wszystko to, co jednym działało, sprawdzało się w przypadku innych zawodników. Wrocławski tor jest bardzo szybki. Minimalne błędy w technicznych ustawieniach motocykla czy w jeździe powodują, że gospodarz bezlitośnie je wykorzystywał - zakończył Chomski.

Zobacz także: Stal liderem a Falubaz outsiderem
Zobacz także: Termiński komentuje porażkę eWinner Apatora

ZOBACZ WIDEO Stabilizacja u Szymona Woźniaka. Do każdego meczu podchodzi, jak do pierwszego w sezonie

Komentarze (37)
avatar
gorzowianin z Mazowsza
17.05.2021
Zgłoś do moderacji
1
2
Odpowiedz
@"Bobby Kraków" gorzowska Stal tą porażką pomogła Sparcie by ta nie "tułała" się w końcu tabeli ligowej. Tylko tobie ciężko to rozumieć bo Kraków "żużlem nie stoi". 
avatar
kornisztorunia
17.05.2021
Zgłoś do moderacji
0
8
Odpowiedz
Dla mnie to co jechała Stal do tej pory to było ponad stan. Wczorajszy mecz pokazał ich prawdziwą wartość. Zmarzlik i dłuuuuugo nic. Vaculik też nie jest kozakiem na co mecz 14 pkt. Woźniak jed Czytaj całość
dalavega
17.05.2021
Zgłoś do moderacji
3
3
Odpowiedz
A gdzie jest ten ,no co palcem grozi jak się jego spasione koty wyprzedza?Pacz pan czy jak mu tam połknął cygaro,że się nie odzywa ekspert wielki ale chyba od czołgów! 
avatar
marcin1ja1
17.05.2021
Zgłoś do moderacji
3
0
Odpowiedz
Lepiej teraz zaliczyć wtopę niż w play-off. Jeżeli nie będzie jakiś większych sytuacji losowych to w play-off będzie Sparta, Stal i Unia. Pierwsza i podstawowa zasada: jeżeli myśli się o play-o Czytaj całość
avatar
jeż
17.05.2021
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
nie szkoda mi tych mądrali, ale jak ktoś przyjedzie pierwszy raz do Wrcoka to tak jest!