Żużel. Betard Sparta - Fogo Unia: Maciej Janowski w życiowej formie. "Byki" dalekie od monolitu [NOTY]

WP SportoweFakty / Katarzyna Łapczyńska / Na zdjęciu: Maciej Janowski
WP SportoweFakty / Katarzyna Łapczyńska / Na zdjęciu: Maciej Janowski

Maciej Janowski to żużlowiec, którego w ostatnich tygodniach najchętniej ogląda się na motocyklu. W niedzielę Janowski poprowadził Betard Spartę Wrocław do wygranej nad Fogo Unią Leszno.

Noty dla zawodników Betard Sparty Wrocław:

Artiom Łaguta 5-. Do pełni szczęścia zabrakło punktów w ostatnim wyścigu dnia, ale też ktoś w piętnastej odsłonie musi przywieźć "zero". Rosjanin w kolejnym meczu udowodnił, że był brakującym ogniwem Betard Sparty. Z takimi liderami wrocławianie nie powinni przegrywać meczów.

Tai Woffinden 3+. Im dalej w las, tym więcej drzew. Trzykrotny mistrz świata miał udane wejście w mecz i mogło się wydawać, że kontuzja nie miała negatywnego wpływu na jego formę. Jednak w kolejnych wyścigach gasł w oczach. W biegach nominowanych nawet nie podjął walki z rywalami.

Daniel Bewley 3+. Nie był już tak błyskotliwy jak we wcześniejszym meczu z gorzowską Stalą i nie imponował taką prędkością, ale jak na zawodnika U24, zrobił swoje.

ZOBACZ WIDEO Czugunow mówi o współpracy z Hancockiem i tłumaczy, czy Z/Z mu pomogło

Gleb Czugunow 2. Rosjanin z polskim obywatelstwem ma nad czym myśleć. Być może nieco inaczej przygotowany tor na Stadionie Olimpijskim sprawił, że Czugunow pogubił się w ustawieniach. Był jednak najsłabszym ogniwem w kadrze ekipy. Jego punktów zabrakło, aby pokonać Fogo Unię nieco wyżej, co byłoby niezwykle ważne w kontekście punktu bonusowego.

Maciej Janowski 5. Przyjemnie się patrzy na kapitana Betard Sparty w sezonie 2021. Obok Bartosza Zmarzlika to obecnie najlepszy zawodnik na świecie i nie ma w tym przesady. Zwłaszcza na Stadionie Olimpijskim, który zna jak własną kieszeń, imponuje prędkością i przemyślanymi atakami. W niedzielę pogromcę znalazł dopiero w ostatnim

Michał Curzytek 3. Formacja juniorska Fogo Unii nie należy obecnie do najmocniejszych, więc też młodzieżowcy Betard Sparty mieli ułatwione zadanie. Curzytek zrobił minimum - dwukrotnie pokonał rówieśników z Leszna. Na wygrywanie z doświadczonymi seniorami "Byków" brakuje mu jeszcze umiejętności.

Przemysław Liszka 3. Odstawienie od składu najwyraźniej nim wstrząsnęło, bo widać progres w jeździe i zdobyczach Liszki. Podobnie jak kolega z formacji juniorskiej, zapunktował na młodzieżowcach Fogo Unii, czyli wykonał plan minimum.

Mateusz Panicz bez oceny. Nie startował.

Noty dla zawodników Fogo Unii Leszno:

Emil Sajfutdinow 4+. Nie był to Sajfutdinow, do jakiego przywykli kibice w Lesznie. Przespał środkową część spotkania i jego ocenę ratuje końcówka, w której spisał się lepiej - tak jak zresztą cała drużyna Fogo Unii.
 
Janusz Kołodziej 5. Najrówniej jeżdżący zawodnik "Byków" - nie tylko we Wrocławiu, ale i w całym sezonie. Podczas gdy koledzy z zespołu prezentują kameleonową formę, on utrzymuje się na wysokim poziomie. Dość powiedzieć, że w niedzielę jako jedyny pokonał Macieja Janowskiego.

Jaimon Lidsey 2+. Być może punktowo nie wygląda to najgorzej, ale jeśli popatrzymy na kim zdobywał punkty Australijczyk, to trudno wystawić mu wysoką notę. Zawodnik U24 "Byków" pokonał jedynie Bewleya, Czugunowa i Curzytka. Od aktualnego mistrza świata juniorów można i trzeba oczekiwać więcej.

Jason Doyle 4+. Kolejny z kameleonów w składzie Fogo Unii. Udanie wszedł w mecz, bo pokonał Woffindena, co mogło zwiastować dobry występ na Stadionie Olimpijskim. Później jednak przepadł, co przyczyniło się do tego, że leszczynianom "uciekł" mecz we Wrocławiu. Obudził się dopiero w końcówce, gdy losy spotkania były rozstrzygnięte.

Piotr Pawlicki 4. Szarpał, starał się, ale efekty tego były różne. Nawet po dobrych startach tracił pozycje na dystansie. Zakończenie meczu z ledwie jedną "trójką" to słaby dorobek, jak na krajowego lidera Fogo Unii. Przed ostatnim startem zamieszał ze sprzętem, ale nie przyniosło to też znaczącej różnicy.

Kacper Pludra 1. Ma pewne doświadczenie, które predysponuje go do tego, by podejmować walkę z rywalami z formacji juniorskiej rywali. Jednak w niedzielę ani razu nie pokonał Liszki czy Curzytka.

Damian Ratajczak 1. Debiut ligowy w dniu 16. urodzin. Ratajczak zapamięta go na długo. Ma talent, ale jeszcze trochę wody upłynie w Odrze, zanim stanie się solidnym wsparciem dla zespołu w meczach PGE Ekstraligi.

SKALA OCEN:
6 - fenomenalnie
5 - bardzo dobrze
4 - dobrze
3 - przeciętnie
2 - słabo
1 - bardzo słabo

Czytaj także:
Były uczestnik cyklu Grand Prix wraca do żużla!
Kibice byli w szoku! Zmarzlik przegrał z juniorem

Źródło artykułu: