Uroczystość swoją obecnością zaszczycili Stanisław Rurarz, Zdzisław Jałowiecki, Waldemar Miechowski oraz pierwszy zawodnik z Częstochowy, który wywalczył tytuł Indywidualnego Mistrza Polski na żużlu, Stefan Kwoczała. Na spotkaniu nie mogło oczywiście zabraknąć Mariana Maślanki, prezesa spółki CKM Włókniarz oraz Mirosława Ziębaczewskiego sprawującego obecnie pieczę nad Stowarzyszeniem CKM Włókniarz, bezpośrednio współpracującym ze spółką. W spotkaniu uczestniczyła także trójka wychowanków Stowarzyszenia klubu, w tym przede wszystkim Rafał Malczewski, których namaszczono na następców "złotej" czwórki.
- Wszyscy wiemy, że Częstochowa żużlem i siatkówką stoi. Kiedyś to oni byli naszymi idolami i po raz pierwszy zdobyli dla naszego klubu złote medale Drużynowych Mistrzostw Polski - takimi słowami uroczystość rozpoczął prezydent Częstochowy, Tadeusz Wrona. Ukoronowaniem spotkania był okazały tort, upamiętniający pierwszy, historyczny sukces częstochowskiego klubu.
Po części oficjalnej nie zabrakło także refleksji i wspólnych rozmów na temat kondycji i przyszłości częstochowskiego żużla. Zdzisław Jałowiecki, który cały czas udziela się w środowisku żużlowym i pomaga najmłodszym adeptom sportu żużlowego, ubolewał właśnie nad sytuacją rodzimych młodzieżowców, którzy w ostatnich latach pozostają w cieniu młodzieżowców z zagranicy. Stefan Kwoczała rozbawiał natomiast wszystkich zgromadzonych gości, przytaczając anegdotki z zamierzchłych czasów, gdy częstochowianie święcili pierwsze sukcesy. Licznie zgromadzeni goście mogli od kuchni poznać m.in losy walki Kwoczały z Florianem Kapałą o tytuł Indywidualnego Mistrza Polski. Kwoczała, którego nadal ciągnie na żużlowy tor zadeklarował również, że podczas Memoriału poświęconego pamięci Bronisława Idzikowskiego i Marka Czernego wsiądzie na motocykl i skonfrontuje swoje siły z Gregiem Hancockiem!