Żużel. Pogrom pod Jasną Górą. Włókniarz zdeklasował Motor i jest bliżej play-offów [RELACJA]

WP SportoweFakty / Patryk Kowalski / Na zdjęciu: Fredrik Lindgren na prowadzeniu
WP SportoweFakty / Patryk Kowalski / Na zdjęciu: Fredrik Lindgren na prowadzeniu

Srogie lanie w Częstochowie. Włókniarz nie dał szans Motorowi i rozgromił lublinian 56:34, inkasując także punkt bonusowy. Po zespole Piotra Świderskiego nie widać już wcale, że jeszcze niedawno miał problemy na swoim torze.

Mecz pomiędzy Eltrox Włókniarzem Częstochowa, a Motorem Lublin okrzyknięto pojedynkiem, który może zadecydować o miejscu w play-off po sezonie zasadniczym. - Należy ten mecz wygrać. Walczymy o każdy pojedynczy punkt w wyścigu. Spodziewamy się tego, że może być bardzo ciasno tabeli na koniec. Możemy z Motorem Lublin bezpośrednio rywalizować o miejsce w play-offach, stąd też chcemy zwyciężyć za 3 punkty - mówił przed tym pojedynkiem w Eleven Sports Piotr Świderski, trener gospodarzy.

Rozpoczęło się od ostrzeżenia Grigorija Łaguty za utrudnianie startu, a później był pokaz mocy i szybkości żużlowców Włókniarza. Bartosz Smektała z Leonen Madsenem nie dali szans Łagucie i Jarosławowi Hampelowi. Duńczyk wyprzedził zawodników Motoru przy krawężniku. Gospodarze byli znacznie szybsi od żużlowców z Lublina. Potwierdził to także wyścig trzeci, w którym Fredrik Lindgren z dziecinną łatwością wyprzedził Mikkela Michelsena. W czwartym Kacper Woryna przedarł się na drugie miejsce przed Dominika Kuberę, a Włókniarz prowadził z Motorem już 17:7 po pierwszej serii.

Kapitalny speedway w szóstym wyścigu pokazał Mateusz Świdnicki. Junior Włókniarza, który sylwetką na torze wypisz, wymaluj przypomina sylwetkę częstochowskiej legendy Sławomira Drabika, niczym stary wyga odpierał ataki najpierw Krzysztofa Buczkowskiego, a później Grigorija Łaguty. Ku ogromnej radości miejscowych kibiców Świdnicki wygrał 5:1 wraz z Fredrikiem Lindgrenem. Przewaga gospodarzy rosła z wyścigu na wyścig.

Żużel. Magazyn PGE Ekstraligi. Smektała, Pawlicki i Jabłoński gośćmi Musiała

Ważnym wydarzeniem dla Kacpra Woryny było zwycięstwo w wyścigu siódmym, kiedy to rybniczanin przerwał serię 18. biegów bez wygranej na częstochowskim torze w tym roku. Wynik 29:13 po siedmiu wyścigach pokazywał, że zanosi się na żużlowy nokaut.

Pokaz mocy kibice oglądali także w wyścigu dziewiątym, w którym Kacper Woryna przemknął obok Dominika Kubery niczym pociąg ekspresowy obok towarowego. Gospodarze byli piekielnie szybcy. Nawet, gdy przegrali wyjście spod taśmy, z ogromną łatwością wyprzedzali rywali, dzięki obieraniu szybszych ścieżek i lepszemu dopasowaniu motocykli do nawierzchni. Po dziewięciu wyścigach wygrywali aż 37:17.

Motor pierwsze i jedyne biegowe zwycięstwo odniósł dopiero w dziesiątym wyścigu. W jedenastym chciał pójść za ciosem, ale najpierw defekt Grigorija Łaguty, a później kapitalny atak Madsena na Hampela, sprawił, że to Włókniarz wygrał 4:2.

- Nie miałem dzisiaj dobrych startów, ale świetną szybkość. Mamy teraz perfekcyjnie przygotowany tor, a kibice oglądają znakomite ściganie - mówił w Eleven Sports wyraźnie podekscytowany kapitalną jazdą Leon Madsen.

W końcowej fazie meczu w Częstochowie zaszwankowała maszyna startowa, która nie ruszała od wewnętrznej części toru. Przedłużyło to spotkanie, ale nie uchroniło lidera po 7. rundach PGE Ekstraligi od klęski pod Jasną Górą.

W zespole Motoru bez zarzutu pojechał tylko Mikkel Michelsen, który zdobył 15 z 34 punktów całej drużyny. Przyczepić nie można się także do Wiktora Lamparta. Mecz lublinianom zawalił Grigorij Łaguta, a w kratkę jeździł Jarosław Hampel.

Włókniarz na tym tle zaprezentował się mocarnie. Lindgren z Madsenem byli liderami na jakich przystało, a takiej drugiej linii jak w obecnej formie są Kacper Woryna i Bartosz Smektała częstochowianom może zazdrościć cała PGE Ekstraliga. Juniorzy Włókniarza nadal robią swoje, a punkty dorzuca także Jonas Jeppesen.

Włókniarz szybko wyciągnął wnioski z niepowodzeń na początku sezonu i przeszedł metamorfozę na przestrzeni kilku ostatnich tygodni. Teraz trudno wyobrazić sobie play-offy bez Włókniarza.

Punktacja:

Eltrox Włókniarz Częstochowa - 56
9. Leon Madsen - 11+1 (2*,1,3,3,2)
10. Kacper Woryna - 10+4 (2*,3,2*,1*,2*)
11. Bartosz Smektała - 11 (3,2,0,3,3)
12. Jonas Jeppesen - 4+1 (1,1*,1,1)
13. Fredrik Lindgren - 12+1 (3,3,3,2,1*)
14. Jakub Miśkowiak - 5 (2,3,0)
15. Mateusz Świdnicki - 3+2 (1*,2*,0)
16. Bartłomiej Kowalski - ns

Motor Lublin - 34
1. Grigorij Łaguta - 3 (1,1,1,d,d)
2. Krzysztof Buczkowski - 2 (0,0,-,2)
3. Jarosław Hampel - 6+1 (0,3,1*,2,0,0)
4. Mark Karion - ns
5. Mikkel Michelsen - 15 (2,2,2,3,3,3)
6. Wiktor Lampart - 7+2 (3,0,2*,1*,1)
7. Mateusz Cierniak - 0 (0,0,-)
8. Dominik Kubera - 1 (1,0,0)

Bieg po biegu:
1. (63,10) Smektała, Madsen, Łaguta, Hampel - 5:1 - (5:1)
2. (63,63) Lampart, Miśkowiak, Świdnicki, Cierniak - 3:3 - (8:4)
3. (62,72) Lindgren, Michelsen, Jeppesen, Buczkowski - 4:2 - (12:6)
4. (63,05) Miśkowiak, Woryna, Kubera, Lampart - 5:1 - (17:7)
5. (63,34) Hampel, Smektała, Jeppesen, Kubera - 3:3 - (20:10)
6. (62,97) Lindgren, Świdnicki, Łaguta, Buczkowski - 5:1 - (25:11)
7. (62,96) Woryna, Michelsen, Madsen, Cierniak - 4:2 - (29:13)
8. (63,04) Lindgren, Michelsen, Hampel, Miśkowiak - 3:3 - (32:16)
9. (62,81) Madsen, Woryna, Łaguta, Kubera - 5:1 - (37:17)
10. (63,79) Michelsen, Lampart, Jeppesen, Smektała - 1:5 - (38:22)
11. (63,30) Madsen, Hampel, Jeppesen, Łaguta (d3) - 4:2 - (42:24)
12. (63,46) Smektała, Buczkowski, Lampart, Świdnicki - 3:3 - (45:27)
13. (62,98) Michelsen, Lindgren, Woryna, Hampel - 3:3 - (48:30)
14. (63,61) Smektała, Woryna, Lampart, Łaguta (d4) - 5:1 - (53:31)
15. (63,24) Michelsen, Madsen, Lindgren, Hampel - 3:3 - (56:34)

Sędzia: Michał Sasień
Komisarz toru: Maciej Głód
NCD: 62,72 s. - uzyskał Fredrik Lindgren (Włókniarz) w biegu 3.
Zestaw startowy: I
Wynik dwumeczu: 97:83 dla Włókniarza, który zdobył punkt bonusowy.

Zobacz także: Prezes Stali mocno o decyzji BSI
Zobacz także: Mocne słowa o Krzysztofie Kasprzaku

Komentarze (90)
avatar
Kacper.U.L
5.06.2021
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Coś mało wpisów o mocarnym Motorze w którym przez tydzień świętowano cud w tabeli czyli liderowanie na półmetku.Zasmarkane trolle dostały z liścia i tylko można sobie wyobrazić te miny trolli z Czytaj całość
avatar
smok
5.06.2021
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Grisza na swoim torze tak słabo? O_o 
avatar
wiedzącyspeed
5.06.2021
Zgłoś do moderacji
1
0
Odpowiedz
Motor wygrał z Lesznem, na trybunach okrzyk Motor mistrzem Polski .wczoraj Wrocław rozjechał słaby Grudziądz , na trybunach WTS mistrzem Polski a ja mówię pobożne życzenia jednych i drugich , Czytaj całość
avatar
Tom CKM Włókniarz
5.06.2021
Zgłoś do moderacji
1
1
Odpowiedz
Fajny ten Motorek . Taki nie za mocny. 
avatar
Racovia
5.06.2021
Zgłoś do moderacji
2
0
Odpowiedz
Widzial ktos kunglao i tyghlona kibicow kozlow,cos znikneli