Nikt nie miał przeciwko, by rewanżowa batalia ROW-u Rybnik z Abramczyk Polonią Bydgoszcz zafundowała podobną dawkę emocji, jak ta pierwsza w maju. U siebie goście z województwa kujawsko-pomorskiego w samej końcówce stracili niemal pewną wygraną, więc mieli rachunki do wyrównania. Na Górny Śląsk przyjechali w pełnym składzie i z trenerem Lechem Kędziorą, który ubiegły rok spędził właśnie przy Gliwickiej w PGE Ekstralidze. Jak przyznał w wywiadzie telewizyjnym, z prezesem Krzysztofem Mrozkiem tylko się przywitali.
Gryfy lepiej rozpoczęły niedzielne spotkanie, prowadząc przed pierwszą przerwą 13:11. Unikały zer, choć indywidualnie wygrać udało się tylko w biegu trzecim. W nim najpierw doszło do groźnej kraksy Wiktora Trofimowa jr z Grzegorzem Zengotą, do której doprowadził ten pierwszy. W chwili upadku było 5:1 dla gospodarzy, a w powtórce Michael Jepsen Jensen po szalonym pościgu zdołał wyprzedzić na ostatniej prostej Zengotę, lecz Andreas Lyager był daleko z przodu i to właśnie zrobiło w premierowej serii zawodów różnicę.
Obawy o postawę starszego z Duńczyków pojawiły się po ostatnich mniej błyskotliwych występach, szczególnie wyjazdowych. - Nie wyszedł mu mecz w Gnieźnie, ale dziś jest przygotowany. Wszystko będzie grało - uspokajał w rozmowie z nSport+ Marek Cieślak. Trener ROW-u miał rację, bo Jepsen Jensen przez całe spotkanie prezentował się z bardzo dobrej strony, gubiąc tylko punkt przez całe spotkanie.
ZOBACZ WIDEO Zmiana, która przyniosła efekt. Bartosz Smektała o tym co pomogło mu poprawić wyniki
Ściganie było interesujące od samego początku. Zmagania były emocjonujące, walki nie brakowało, tor pozwalał na różne sztuczki. Niemal w każdej gonitwie działo się coś ciekawego. Polonia trzymała przewagę, bo też gospodarze w dwóch biegach mimo zwycięstw nie mogli liczyć na Błażeja Wypiora, a zero w batalii z seniorami złapał też Mateusz Tudzież. Rekiny wyszły na prowadzenie po siódmym biegu (22:20), gdzie szybki Rune Holta oraz broniący się ofiarnie Kacper Gomólski pokonali podwójnie Lyagera.
Do dramatycznych scen doszło w wyścigu dziewiątym, w którym ucierpieli Zengota i Bellego, a z nawierzchnią zapoznał się jeszcze Gomólski. Więcej o tym zdarzeniu piszemy TUTAJ, a na domiar złego w powtórce upadek - na szczęście mnie groźny - zanotował zastępujący Zengotę Wiktor Przyjemski. Po trzeciej serii rybniczanie prowadzili już wyżej (32:27) i sytuacja rozbitych bydgoszczan stawała się coraz trudniejsza. Po stronie ROW-u przebudził się Trofimow jr, który jako ostatni z grona seniorów wygrał indywidualnie wyścig.
Polonia ani myślała jednak poddawać się i w gonitwie jedenastej znakomicie zaprezentował się zastępujący Bellego Jewgienij Sajdullin, do którego dołączył Adrian Gała. Wygrana 5:1 wlała w serca kibiców z miasta nad Brdą nadzieję. Młody Rosjanin po chwili zastąpił Zengotę i... znów zdobył trzy punkty! Tym razem mimo chaotycznej jazdy na mecie był minimalnie szybszy od Siergieja Łogaczowa. Ba, w pierwszym z biegów nominowanych mieliśmy powtórkę z rozrywki. Zawodnik ROW-u gonił rodaka do mety i ponownie mu nieznacznie uległ.
ROW miał za to w zanadrzu Jepsena Jensena i Holtę, którzy w starciu gigantów eWinner 1. Ligi przeciwko Wadimowi Tarasience i Lyagerowi zdołali zwyciężyć 5:1, co zadecydowało o tym, że dzielna, waleczna i mająca super rezerwowego Sajdullina Abramczyk Polonia musiała uznać wyższość gospodarzy. W ostatnim akcie zawodów Duńczyk z Norwegiem dokończyli dzieła. Spadkowicz z PGE Ekstraligi z trudem, ale jednak zgarnął do tabeli pełną pulę.
Punktacja:
ROW Rybnik - 48
9. Kacper Gomólski - 6+2 (0,2*,3,0,1*)
10. Rune Holta - 9+1 (3,3,w,2*,1)
11. Siergiej Łogaczow - 10 (3,2,1,2,2)
12. Wiktor Trofimow jr - 5+1 (w,1*,3,1)
13. Michael Jepsen Jensen - 14 (2,3,3,3,3)
14. Błażej Wypior - 0 (0,0,d)
15. Mateusz Tudzież - 4+1 (3,0,1*)
Abramczyk Polonia Bydgoszcz - 41
1. David Bellego - 2+2 (1*,1*,-,-,-)
2. Grzegorz Zengota - 3 (1,2,-,-)
3. Wadim Tarasienko - 10 (2,3,2,1,2)
4. Adrian Gała - 5+1 (2,0,1,2*,0)
5. Andreas Lyager - 6 (3,1,2,0,-)
6. Wiktor Przyjemski - 3+1 (2,1*,w,0)
7. Nikodem Bartoch - 1+1 (1*,0,0)
8. Jewgienij Sajdullin - 11 (2,3,3,3,0)
Bieg po biegu:
1. (65,08) Łogaczow, Tarasienko, Bellego, Gomólski - 3:3 - (3:3)
2. (66,21) Tudzież, Przyjemski, Bartoch, Wypior - 3:3 - (6:6)
3. (64,40) Lyager, Jepsen Jensen, Zengota, Trofimow jr (w/su) - 2:4 - (8:10)
4. (64,62) Holta, Gała, Przyjemski, Wypior - 3:3 - (11:13)
5. (64,09) Tarasienko, Łogaczow, Trofimow jr, Gała - 3:3 - (14:16)
6. (63,91) Jepsen Jensen, Zengota, Bellego, Tudzież - 3:3 - (17:19)
7. (64,29) Holta, Gomólski, Lyager, Bartoch - 5:1 - (22:20)
8. (64,32) Jepsen Jensen, Tarasienko, Gała, Wypior (d/4) - 3:3 - (25:23)
9. (65,58) Gomólski, Sajdullin, Przyjemski (w/u), Holta (w/su) - 3:2 - (28:25)
10. (65,60) Trofimow jr, Lyager, Łogaczow, Przyjemski - 4:2 - (32:27)
11. (65,30) Sajdullin, Gała, Trofimow jr, Gomólski - 1:5 - (33:32)
12. (65,72) Sajdullin, Łogaczow, Tudzież, Bartoch - 3:3 - (36:35)
13. (64,05) Jepsen Jensen, Holta, Tarasienko, Lyager - 5:1 - (41:36)
14. (64,83) Sajdullin, Łogaczow, Gomólski, Gała - 3:3 - (44:39)
15. (64,24) Jepsen Jensen, Tarasienko, Holta, Sajdullin - 4:2 - (48:41)
Sędzia: Grzegorz Sokołowski
Komisarz toru: Paweł Stangret
NCD: 63,91 s. - uzyskał Michael Jepsen Jensen (ROW) w biegu 6.
Zestaw startowy: I
Wynik dwumeczu: 94:85 dla ROW-u, który zdobył punkt bonusowy.
CZYTAJ WIĘCEJ:
Mocne słowa Skrzydlewskiego: Mamy spółdzielnię. Może czas zacząć importować sędziów?
Wilki - Start. Gnieźnianie zostali błyskawicznie obdarci ze złudzeń. Niepokonany Milik