Żużel. Trener Stali zdruzgotany. "Uważam, że nie jest to nasza wina, że zawody nie doszły do skutku"
Nie milkną echa meczu w Rzeszowie, w którym został ogłoszony walkower na korzyść drużyny OK Bedmet Kolejarza Opole. Po całym zamieszaniu głos zabrał Michał Widera - trener 7R Stolaro Stali Rzeszów.
Całą sytuacją załamany był Michał Widera, który będąc na torze przy ulicy Hetmańskiej od samego rana, nie usłyszał od jury zawodów nic niepokojącego. - Byłem tu o szóstej rano. O 8:15 jury powiedziało, że tor jest w porządku, wszystko jest regulaminowe. Powiedziałem, że jadę do domu się przebrać i jestem za pół godziny. Jak przyjechałem, to tor był zbronowany przy krawężniku, bo taka była decyzja komisarza, który kazał toromistrzowi zbronować tor - powiedział dla "nowiny24.pl" Widera.
- Pogoda była "igła", nie trzeba było w ogóle toru ruszać, ewentualnie szyną a słoneczko by zrobiło robotę, albo bronujemy tor na który dosypaliśmy nawierzchni, co jest oczywiste, bo wysłaliśmy na to papiery. Uważam, że nie jest to nasza wina, że zawody nie doszły do skutku - dodał.
ZOBACZ WIDEO Zmiana, która przyniosła efekt. Bartosz Smektała o tym co pomogło mu poprawić wynikiW emocjach trener Stali wypowiedział się także na temat swojej pracy w sporcie żużlowym. Jak sam powiedział, jest to już dla niego trzecia afera w przeciągu dziesięciu lat. - Przerasta mnie to już, co się w speedwayu dzieje, jestem zdruzgotany. Kropla się przelała, dla mnie jest to ciężkie do przełknięcia. Nie ma słów, które by wyraziły mój ból - podsumował w rozmowie z "nowiny24.pl".
Rzeszowski klub nie zgadza się z decyzją sędziego Najwera i zamierza zrobić wszystko, aby odjechać mecz z opolską drużyną jeszcze raz (szczegóły TUTAJ). Dodajmy, że komisarzem toru w Rzeszowie był Michał Wojaczek, natomiast przewodniczącym Jury Maciej Polny.
Zobacz także:
- Stali Rzeszów grożą ogromne kary finansowe! W tabeli zaraz będą na minusie!
- Lech Kędziora o stanie zdrowia Bellego i Zengoty oraz o postawie Sajdullina
Aktualne składy drużyn: PGE Ekstraliga | eWinner 1. Liga | 2. Liga Żużlowa
-
Roman Zarzycki Zgłoś komentarz
Nie trza było tak w tym Rzeszowie mataczyć i było by po sprawie. -
mickmick Zgłoś komentarz
W Rzeszowie jest potrzebny Franek Kimono. W Czestochowie zrobil robote i jest juz wolny do nowych zadan specjalnych -
Biały_Wilk Zgłoś komentarz
piaszczyście, a dookoła beton. Wpadasz w taki drugi łuk z prędkością 120 km/h i z betonu trafiasz w piaskową pułapkę. Biorąc pod uwagę fakt, że koło Ciebie jedzie jeszcze 3 gości rozpędzonych na wejściu w wiraż do 120 km/h, sytuacja jest nieciekawa. Wydaje mi się, że nie bez przyczyny żużlowcy Stali długo nie trenowali na tym torze. -
Anastazy Zgłoś komentarz
Ksolar buchaaaaaaa -
andrzej100 Zgłoś komentarz
sprawa dla prokuratora,próba wyłudzenia pieniędzy przez wiadome organa. -
głos z Rzeszowa 61 Zgłoś komentarz
Najwer , Wojaczek , Polny - to są winni całego zamieszania i to oni powinni ponieść koszty tej hucpy . -
ksolar Zgłoś komentarz
walkowery. Polish Speedway ;) -
Sellex Zgłoś komentarz
@kicajrze...płaczesz chłopcze ,a uderz się w pierś.Sędzia podjął decyzję czy Mikołajczak?... -
kicajrze Zgłoś komentarz
miał zacząć się mecz) nie byli ubrani w kevlary.. O 13 miała zapaść decyzja co do meczu a bodaj o 12.50 Opolanie byli spakowani do swoich busów a kibice na trybunach czekali na "decyzję". Co do zachowania komisarza toru- jak widać nazwisko zobowiązuje.. I jeszcze jedno- Mikołajczak jak widać to kłamca... Oby jak najszybciej spotkała go kara -
ZPF Zgłoś komentarz
Ten Wojaczek to jakiś krewny Marka Wojaczka? -
speed01 Zgłoś komentarz
Wojaczek, Polny, Najwer... Co za trio, niedobrze się robi... -
RECON_1 Zgłoś komentarz
Hm znaczy komisarz pokpil sprawe? -
kwiotek1 Zgłoś komentarz
robią w ciągu godziny i tam nie ma komisarzy. Tor był po przebudowie i drobne nieprawidłowości mogły się zdarzyć. Jak twierdzi trener Stali tor był uznany za prawidłowy, a za godzinę był nieprawidłowy, czyżby go słońce przegrzało, albo te tępe łby od decydentów