Żużel. Piotr Baron komentuje mecz z Eltrox Włókniarzem. Mówi o wielkim testowaniu sprzętu w Fogo Unii

WP SportoweFakty / Weronika Waresiak / Na zdjęciu: Piotr Pawlicki (z lewej) i Piotr Baron
WP SportoweFakty / Weronika Waresiak / Na zdjęciu: Piotr Pawlicki (z lewej) i Piotr Baron

- Piotrowi Pawlickiemu źle ułożyły się te zawody przez dotknięcie taśmy, ale sprzęt też nie jest taki, jak potrzeba. Emil Sajfutdinow na ostatni wyścig zmienił przełożenia - mówi Piotr Baron po zwycięskim meczu nad Eltrox Włókniarzem Częstochowa.

[tag=856]

Fogo Unia Leszno[/tag] po ciężkiej przeprawie pokonała Eltrox Włókniarz Częstochowę 47:43 i zainkasowała trzy punkty. Gdyby nie udało się mistrzom Polski wygrać,  skomplikowałaby im się sytuacja w walce o play-offy. - Nie wiem, czy wróciliśmy z dalekiej podróży? Spotkanie należało do bardzo trudnych. Wiedzieliśmy, że ten mecz może być meczem przełomowym, w którym wcale nie będzie łatwo robić punkty. Tak też się zdarzyło - ocenia pojedynek z Włókniarzem trener Piotr Baron.

Obrońca tytułu mistrzowskiego, pomimo zwycięstwa w zaciętym meczu, ma nad czym pracować. - Szło jak po grudzie, ale udało się wygrać. Są punkty i to jest najważniejsze. Nadal jesteśmy w grze. Mamy oczywiście nad czym pracować. Dotyczy to zarówno Piotra Pawlickiego, jak i Emila Sajfutdinowa. Z juniorami też jest jeszcze przed nami sporo pracy. Taki jest sport, nie można stać w miejscu, tylko ciągle pracować. Powoli coś tam się ruszyło, ale to jeszcze nie jest to, czego byśmy oczekiwali - dodał trener Fogo Unii Leszno.

Kibiców leszczyńskich musi martwić dyspozycja Piotra Pawlickiego, który co prawda pojechał ostatnio dobry mecz w Szwecji, ale nie przełożył tego na występ w PGE Ekstralidze. - W przypadku Piotra sprzęt to jest jedna sprawa, a druga kwestia, że te zawody nie ułożyły się dla niego dobrze. Zaczął od taśmy, a to jest najgorsze, co może być dla zawodnika. Później ciężko się pozbierać, tym bardziej, że warunki torowe cały czas się zmieniają. Jest ciepło i to wszystko uciekło gdzieś Piotrowi, stąd też taka dyspozycja. Niewątpliwie sprzęt również nie jest taki, jak potrzeba - nie kryje Piotr Baron.

Trenera Unii zapytaliśmy, czy wobec takiej, a nie innej formy kapitana, nie rozważa zmiany układu par, tak by Piotr Pawlicki nie jeździł z juniorem? - Bardziej skupiamy się na uporządkowaniu spraw sprzętowych niż na zmianie par - odpowiada.

Przez całe piątkowe zawody męczył się niemiłosiernie także Emil Sajfutdinow, który jednak stanął na wysokości zadania w wyścigu 14, w którym odnotował po walce arcyważne zwycięstwo. - Emil był wtedy dużo szybszy. Wynikało to z faktu zmiany przełożeń. Niestety, szukał przez cały mecz. Dużo nowości wjeżdża do naszego klubu w kwestii sprzętu i trzeba szukać optymalnych ustawień - zakończył trener Fogo Unii Leszno.

Zobacz także: Betard Sparta Wrocław zlała kolejnego rywala
Zobacz także: Fogo Unia Leszno awansowała w tabeli

ZOBACZ WIDEO To nie sprzęt był problemem Kacpra Woryny. Żużlowiec tłumaczy skąd wzięły się jego słabe wyniki

Źródło artykułu: