Szef Asów o Kasprzaku: On nie jest typem zawodnika, który zawodzi dwa razy pod rząd

W pierwszej odsłonie półfinałowego dwumeczu Elite League Knock Out Cup, Belle Vue Aces uległo w piątek na wyjeździe Coventry Bees 39:51. Krzysztof Kasprzak wywalczył dla drużyny Asów zaledwie 2 punkty.

"KK" jest w tym sezonie liderem ekipy z Kirkmanshulme Lane, a jego występ przeciwko Pszczołom wywołał mnóstwo negatywnych opinii wśród polskich kibiców. - Krzysztof miał po prostu problemy ze sprzętem. Wierzę, że w rewanżu odrobimy straty. Kasprzak nie jest typem zawodnika, który zawodzi dwa razy pod rząd - powiedział David Gordon, szef Belle Vue Aces.

Od spotkania w Coventry, plastron z numerem 1 w teamie Asów przejął od Polaka Jason Crump, który zdecydował się powrócić do Elite League po kilkumiesięcznej przerwie. Na Wyspach istnieje bowiem przepis mówiący o tym, że pod najniższym numerem musi występować zawodnik z najwyższą średnią w zespole. KSM "Gingera" to obecnie aż 11,07 pkt., podczas gdy Kasprzak legitymuje się średnią 8,00 pkt. Powrót dwukrotnego Indywidualnego Mistrza Świata do zespołu pod wodzą menadżera Chrisa Mortona wypadł niezwykle okazale - Australijczyk w 5 wyścigach wywalczył komplet 15 "oczek". - Po obejrzeniu powrotu Crumpa, odjęło mi mowę. Jason był po prostu niesamowity. Ogólnie byłem jednak troszkę rozczarowany, ponieważ pozostali chłopcy spisali się poniżej oczekiwań - dodał Gordon.

Przed rewanżowym spotkaniem z Pszczołami, Asy będą musiały skupić się na zdobywaniu punktów do ligowej tabeli, w której zajmują obecnie ostatnie miejsce. Najbliższe spotkanie drużyna z Kirkmanshulme Lane rozegra w poniedziałek, kiedy to przed własną publicznością podejmie Poole Pirates.

Komentarze (0)