Tego dnia na Nadzwyczajnym Walnym Zebraniu spotkali się członkowie KM-u. Już na jego wstępie wszyscy zgodnie podjęli decyzję, aby spotkanie było kontynuacją środowego zebrania, które nie doprowadziło do ustalenia pożądanego planu działania przed najbliższymi meczami z GTŻ-em Grudziądz. W środę, kiedy media opuściły salę z funkcji członka Zarządu zrezygnował Heinz Kieliba, wtedy jednak nie podjęto żadnej uchwały. Ponowną rezygnację, Kieliba, a także Grzegorz Woźny i Kazimierz Gabryś złożył na piątkowym posiedzeniu Zarządu. Cała trójka podjęła taką decyzję po tym jak viceprezes Tadeusz Grądzielewski odmówił wydania upoważnienia dla Janusza Stefańskiego, a by ten w imieniu KM-u prowadził rozmowy z zawodnikami i sponsorami przed meczami o utrzymanie.
Jeszcze w piątkowy wieczór członkowie KM-u na sobotę na godzinę 12.00 zwołali Nadzwyczajne Walne Zebranie Członków klubu. Nim do niego doszło sobotni poranek przyniósł kolejne zaskakujące informacje. Zarząd KM-u w swoje szeregi miał przyjąć nowych członków: Zbigniewa Wargę i Karola Hadasia. Wymieniona trójka panów ku zdziwieniu nie stawiła się na wyznaczonym na godzinę 12.00 Nadzwyczajnym Walnym Zebraniu Członków KM-u. Szczególnie dziwić może nieobecność Grądzielewskiego, który chciał się podjąć ratowania ostrowskiego czarnego sportu. Wśród tych członków, którzy stawili się na spotkaniu pojawiały się informacje, że auto viceprezesa KM-u stoi na pobliskim parkingu. Grądzielewski widziany był także w pobliżu klubu przez klientów robiących zakupy w pobliskim supermarkecie. Próby telefonicznie skontaktowania się z nim nie przyniosły rezultatów.
Próby skontaktowania się z Tadeuszem Grądzielewskim nie powiodły się
Stanisław Kupczyk, przewodniczący Komisji Rewizyjnej w ostrowskim klubie wyjaśnił wszystkie kwestie prawne związane z członkami Zarządu. Na godzinę rozpoczęcia sobotniego spotkania w Zarządzie KM-u zasiadali: Tadeusz Grądzielewski, Aleksander Spitalniak i Jan Nowacki. Liczył on trzy osoby, a zgodnie ze statutem stowarzyszenia by móc podejmować jakiekolwiek decyzje jego stan musi liczyć od 5 do 9 osób. Dlatego też nie było mowy, aby panowie Zbigniew Warga i Karol Hadaś stali się członkami Zarządu KM-u. Wobec nieudanych prób skontaktowania się z Grądzielewskim i coraz krótszego czasu, który pozostał do spotkań o utrzymanie z ust obecnych na spotkaniu członków KM-u zaczęły się pojawiać propozycje, będące wnioskami formalnymi, co zrobić, aby uratować I ligę w Ostrowie.
Pod głosowanie poddany został wniosek o odwołanie dotychczasowego Zarządu, a co za tym idzie wybór nowych władz klubu. Taką decyzję można było podjąć, pomimo, że 3-letnia kadencja poprzedniego Zarządu minie 23 listopada bieżącego roku. Za takim rozwiązaniem było 8 z obecnych na sali 14 członków KM-u. Wcześniej dyskutowano także nad wyborami uzupełniającymi do Zarządu, a także wprowadzeniu i powołaniu Zarządu tymczasowego. Spośród obecnych w siedzibie ostrowskiego klubu członków zgłoszone zostały kandydatury 9 osób, które miałyby zasiąść w nowym Zarządzie KM-u. 6 z nich zdecydowało się kandydować do miana członka Zarządu. Stosunkiem 10 głosów "za" i 4 wstrzymujących się w nowym Zarządzie KM-u znaleźli się: Grzegorz Woźny, Kazimierz Gabryś, Marian Baura, Heinz Kieliba, Mariusz Kliber oraz Przemysław Chleboś. Ten ostatni sam zgłosił swoją kandydaturę.
Zarząd spośród siebie wybierze prezesa i wiceprezesów. Po zamknięciu zebrania na pierwszym posiedzeniu spotkał się wybrany Zarząd, który wydał upoważnienie dla Janusza Stefańskiego. Były dyrektor, będący członkiem KM-u w jego imieniu będzie prowadził rozmowy z zawodnikami i sponsorami by jak najlepiej przygotować ostrowski zespół do spotkań o utrzymanie. Czasu pozostało niewiele. Pierwszy pojedynek Lazura z GTŻ-em Grudziądz zaplanowano na 30. sierpnia.
Członkowie KM-u podczas sobotniego spotkania
W sobotnim Nadzwyczajnym Walnym Zebraniu Członków Klubu Motorowego Ostrów uczestniczyło 14 z 21 członków, co stanowiło dwie trzecie wymagane do stwierdzenia ważności zgromadzenia.