Żużel. Plusy i minusy weekendu. Tor w Lesznie nie pozwolił na więcej. Kolejny jednostronny mecz w polskiej lidze

WP SportoweFakty / Katarzyna Łapczyńska / Na zdjęciu: Emil Sajfutdinow w kasku żółtym
WP SportoweFakty / Katarzyna Łapczyńska / Na zdjęciu: Emil Sajfutdinow w kasku żółtym

Kolejny jednostronny mecz z udziałem Wolfe Wittstock, rozsypujący się tor w Lesznie i świetna jazda Bartosza Zmarzlika i Macieja Janowskiego. Za nami weekend z dużą dawką żużla.

[b]

PLUSY[/b]

Pasjonująca walka w SEC

W sobotę odbyła się 3. runda Indywidualnych Mistrzostw Europy. Przypomnijmy, że zwycięzca tego cyklu zapewni sobie udział w Grand Prix 2022, więc jest zatem o co walczyć. Po rozegraniu trzech rund walka o tytuł zapowiada się niezwykle emocjonująco, bo w klasyfikacji generalnej panuje niesamowity ścisk. Szanse na złoty medal mają Piotr Pawlicki, Mikkel Michelsen, Leon Madsen czy nawet Patryk Dudek. Wszystko zatem rozstrzygnie się 10 lipca w Rybniku podczas ostatniego turnieju.

Forma Macieja Janowskiego i Bartosza Zmarzlika 

Dyspozycję obu zawodników obserwujemy już pod kątem występów w cyklu Grand Prix, który rusza za niespełna dwa tygodnie w Pradze (16 i 17 lipca). Gdyby obaj utrzymali formę z ostatnich tygodni, to być może będziemy świadkami walki polsko-polskiej o tytuł indywidualnego mistrza świata. Nie mielibyśmy nic przeciwko temu.

MINUSY

Kolejny pogrom Wolfe Wittstock 

Co prawda drużyna z Niemiec w wyjazdowym spotkaniu z 7R Stolaro Stalą Rzeszów skorzystała z wypożyczonego nie tak dawno Marcina Jędrzejewskiego, jednak niewiele to zmieniło. Wolfe odjechało w tym sezonie pięć spotkań, z czego aż w trzech nie zdobyła więcej niż 30 punktów. W takich sytuacjach pojawia się pytanie, czy dopuszczanie takich drużyn do rozgrywek w Polsce ma jakikolwiek sens.

Rozsypujący się tor w Lesznie

Wszyscy mieliśmy nadzieję, że w niedzielny wieczór na stadionie im. Alfreda Smoczyka w Lesznie obejrzymy świetnie ściganie, którego na domowym obiekcie Fogo Unii w tym roku przecież nie brakowało. Wynik spotkania z Betard Spartą Wrocław był na styku, jednak emocji w postaci mijanek brakowało (z wyjątkiem biegów z udziałem Macieja Janowskiego). Jak się później okazało, tor przed samym meczem był nieregulaminowy, o czym mówił w Magazynie PGE Ekstraligi Leszek Demski. - Miałem informacje, że były ścieżki bardziej mokre i suche, czyli tor był nierównomiernie zroszony - mówił (więcej TUTAJ).

Zobacz także:
- Kolejarz O. - Kolejarz R. ZZ-tka za Thorssella wypaliła. Goście bez wsparcia drugiej linii [NOTY]
- ROW - Orzeł. Niespodzianka w zestawieniu gości! Powrót po kontuzji w drużynie gospodarzy [SKŁADY]

ZOBACZ WIDEO Jest objawieniem PGE Ekstraligi, ale ma problem ze zrobieniem... pompki. Wszystko przez jeden upadek

Źródło artykułu: