Na pewno był to bardzo fajny turniej - wypowiedzi po XV Turnieju o Puchar Burmistrza Gminy Rawicz

Robert Miśkowiak wygrał XV Turniej o Puchar Burmistrza Gminy Rawicz. Było to jego trzecie zwycięstwo w tej prestiżowej imprezie. Drugie miejsce po biegu dodatkowym zapewnił sobie Damian Baliński, a Michał Szczepaniak był trzeci.

Robert Miśkowiak (KM Ostrów Wielkopolski): Były to bardzo fajne zawody, obsada była przygotowana dość dobra. Było z kim się pościgać, cieszę się, że wygrałem w tym turnieju. Na pewno nie było łatwo o to zwycięstwo.

Grzegorz Zengota (Falubaz Zielona Góra): Ze swojego wyniku nie mogę być zadowolony, liczyłem, że będzie tutaj lepszy występ z mojej strony. Cieszę się jednak, że z biegu na bieg jadę coraz lepiej i staram się walczyć o punkty, bo ostatnimi czasy nie szło mi to najlepiej. Z biegu na bieg wracam do swojej prawidłowej dyspozycji, więc sądzę, że teraz będzie już tylko lepiej. Co do zawodów, to jestem tutaj pierwszy raz. Na pewno był to bardzo fajny turniej, tylko tor nie był do końca taki, jakiego życzyliby sobie zawodnicy. Częściej zdarzały się sytuacje, gdzie zawodnicy walczyli mniej ze sobą, a bardziej z torem, tak być nie powinno. Myślę, że działacze to przemyślą i sprawią, by na kolejnych zawodach był już lepszy tor, a na pewno wszyscy na tym skorzystają.

Daniel Jeleniewski (Atlas Wrocław): Wynik jest bardzo słaby. Popełniałem dużo błędów. Wyszedł mi tylko pierwszy bieg. Nie dopasowałem troszkę motocykla do rawickiej nawierzchni. Po upadku musiałem jechać na rezerwowym motocyklu, który nie spisywał się dobrze. Szkoda mojego pierwszego biegu oraz tego co się przewróciłem, bo reszta to moja wina. To jest sport…

Sebastian Alden (Kolejarz Rawicz): Postawiłem sobie cel przed turniejem, by wywalczyć w nim osiem, dziewięć punktów. Zdobyłem ich jedenaście, więc trudno nie być zadowolonym. Szczególnie cieszę się, że udało mi się wygrać w jednym z biegów z Krzyśkiem Jabłońskim, jesteśmy kumplami, jeździmy w Szwecji w jednej drużynie, więc to na pewno fajna sprawa z nim zwyciężyć.

Maciej Kuciapa (Marma-Hadykówka Rzeszów): Przyjeżdżam na takie imprezy, żeby sobie pojeździć i nie mieć tej przerwy od żużla. Podczas turnieju tor nie nadawał się do walki. W większości decydował start ale ja cieszę się, że mogłem tutaj pojeździć.

Marcin Nowaczyk (Kolejarz Rawicz): Zawody dla mnie pechowe, gdyż chciałem się pokazać z jak najlepszej strony ale niestety mi to nie wyszło. Zanotowałem dzisiaj upadek. Przy okazji chciałbym podziękować wszystkim moim sponsorom firmie Rawag, Insbud oraz panu Zygmuntowi Mikołajczykowi. Dziękuję również wszystkim tym, których nie wymieniłem, a wspierali mnie w tegorocznym sezonie.

Krystian Klecha (PSŻ Poznań): Ciekawe, emocjonujące zawody do ostatnich wyścigów, o czym bynajmniej świadczył bieg dodatkowy. Ja ze swojej postawy nie jestem zadowolony, bo pozycja, którą zająłem nie może mnie satysfakcjonować. Jednakże cieszę się, że mogłem sobie trochę pojeździć, bo w tym roku odjechałem może tylko trzy, cztery imprezki.

Henryk Jasek (Trener Kolejarza Rawicz): Oprócz Sebastiana Aldena, który bardzo ładnie pojechał to reszta zawodników Kolejarza Rawicz odstawała. W tych zawodach mimo wszystko mógłby Marcin Nowaczyk nieco lepiej pojechać. Myślę, że zawody mogły się podobać, gdyż było kilka bardzo fajnych biegów.

Wypowiedzi zebrali Grzegorz Wysocki i Jarosław Handke.

Komentarze (0)