Grudziądzanie liczą, że w czwartek nastąpi przełom w sprawie ich zawodnika. Dodajmy, że klub zaczął działać błyskawicznie. Od razu przygotował oficjalne pismo w języku polskim i angielskim, które zostało przesłane do Polskiego Związku Motorowego, a następnie przekazane stronie duńskiej.
Działacze ZOOleszcz DPV Logistic GKM-u przekonują w nim, że zawieszenie zawodnika i cofniecie zgody na starty uniemożliwia jego udział w bardzo ważnych meczach mogących mieć decydujący wpływ na utrzymanie się klubu w PGE Ekstralidze. GKM dodaje przy tym, że żużlowiec powinien ponieść konsekwencje swojego zachowania, ale nie kosztem wypaczenia wyniku rywalizacji sportowej.
Na razie nie wiemy, co zrobi strona duńska. W Grudziądzu trwa nerwowe wyczekiwanie, bo już w piątek drużyna Janusza Ślączki ma zmierzyć się na własnym torze z eWinner Apator Toruń. Tylko wygrana w tym spotkaniu przedłuży szanse zespołu na utrzymanie w PGE Ekstralidze. Władze klubu i sztab szkoleniowy nie tracą nadziei i wierzą, że do meczu o życie drużyna przystąpi w pełnym składzie.
ZOBACZ WIDEO Genialne ściganie! To trzeba zobaczyć jeszcze raz! Kronika 10. kolejki PGE Ekstraligi
Przypomnijmy, że Nicki Pedersen został zawieszony, bo miał dopuścić się groźnego i niesportowego zachowania podczas meczu jego duńskiej drużyny Holsted Tigers, który był rozgrywany w ubiegłym miesiącu. Trzykrotnego Indywidualnego Mistrza Świata ukarano zawieszeniem licencji na pół roku. Więcej na ten temat można przeczytać TUTAJ.
Na koniec dodajmy, że Nicki Pedersen na pewno nie weźmie udziału w meczu ligi duńskiej, który został zaplanowany na środę.
Zobacz także:
Trener kadry mówi o oponach