To efekt działań nowego zarządu klubu, który został wybrany podczas sobotniego Nadzwyczajnego Walnego Zebrania. Jeszcze połowie ubiegłego tygodnia były wiceprezes KMO – Tadeusz Grądzielewski nie potrafił bowiem na ten temat powiedzieć niczego konkretnego.
Po dłuższej przerwie w zespole z Ostrowa ponownie zobaczymy Chrisa Harrisa. Anglik przyjedzie na mecz do Ostrowa prosto z Vojens, gdzie w sobotę weźmie udział w Grand Prix Danii. Nie zabraknie także Szweda Daniela Nermarka. Tegoroczny lider Klubu Motorowego dotrze do Ostrowa dzień wcześniej, by wspólnie z pozostałymi zawodnikami wziąć udział w ostatnim treningu. Jeszcze szybciej, bo w piątek zamelduje się w Ostrowie Nicolai Klindt. Do składu na mecz z GTŻ Grudziądz trener Janusz Stachyra powołał także Daniela Kinga. Brytyjczyk ma jednak pod koniec tygodnia zaplanowane występy w Elite League. Dlatego do Ostrowa przyjedzie dopiero w niedzielę. Silnym punktem ostrowskiej drużyny powinien być Robert Miśkowiak, który w ostatnim czasie zanotował kilka bardzo dobrych występów.
- W tym przypadku warto zauważyć, że Robert zrezygnował z zaplanowanego na piątek startu w meczu ligi angielskiej, by jak najlepiej przygotować się do występu w Polsce - mówi Janusz Stefański, który przez obecny zarząd Klubu Motorowego Ostrów został upoważniony do przeprowadzenia negocjacji z żużlowcami.
- Tegoroczny sezon był bardzo trudny dla ostrowskiego klubu. Zależy nam jednak na tym by zakończył się szczęśliwie. Stąd też decyzja, by pomimo różnych komplikacji walczyć do końca – mówi Kazimierz Gabryś, członek zarządu Klubu Motorowego Ostrów.
Pierwsze spotkanie o 7 miejsce w I lidze zostanie rozegrane w niedzielę, 30 sierpnia, na torze Stadionu Miejskiego w Ostrowie Wielkopolskim. Jego początek zaplanowano na godzinę 19.00.
- W ostatnich dniach robimy wszystko, by uratować I ligę dla Ostrowa. Nie ukrywam, iż liczę, że w tej sytuacji kibice będą z nami i w niedzielny wieczór wypełnią po brzegi ostrowski stadion – dodaje Grzegorz Woźny, członek zarządu Klubu Motorowego Ostrów.