Dudek i Musielak, czyli kolekcjonerzy medali

Piętnastu dni potrzebowali Patryk Dudek i Sławomir Musielak do wywalczenia sześciu medali. Wyczyn rzadko spotykany, tym bardziej, że obaj żużlowcy są dopiero na początku swojej kariery.

Dudek i Musielak długo będą wspominać tegoroczne wakacje, ale nie z powodu wypadów nad wodę czy wycieczek. 17-letni zielonogórzanin i 19-letni leszczynianin marsz po medale rozpoczęli 8 sierpnia w finale Młodzieżowych Indywidualnych Mistrzostw Polski w Lesznie. Faworytami zawodów obaj nie byli, ale w typowaniach kibiców znajdowali się w ścisłej czołówce. Dudek i Musielak byli tego dnia najlepsi. Zdobyli po 13 punktów i stanęli do biegu dodatkowego o złoty medal. Lepszy okazał się zawodnik Falubazu, ale obaj byli i tak wielkimi wygranymi tego turnieju. Ojciec Patryka Dudka mówił po zawodach, że sukces ten przyszedł za szybko.

Sześć dni później Dudka i Musielaka czekał kolejny finałowy turniej - tym razem Młodzieżowych Mistrzostw Polski Par Klubowych. Duety Falubazu i Unii były faworytami do zwycięstwa i nie zawiodły swoich kibiców, choć zielonogórzanie mieli słaby start. O złotym medalu, podobnie jak w Lesznie, decydował bieg dodatkowy. Tym razem spotkali się w nim Przemysław Pawlicki i Grzegorz Zengota. Leszczynianin uciekł ze startu i zapewnił "Bykom" złoto. Dodajmy, że Dudek w całych zawodach wywalczył 12 punktów, a Musielak 7. Leszczynianin w swoim trzecim starcie zanotował upadek i wydawało się, że nie będzie w stanie kontynuować zawodów. Sławek zacisnął jednak zęby, a szybkie zabiegi medyczne postawiły go na nogi i mógł dokończyć turniej, a następnie cieszyć się ze złotego krążka.

Znakomite występy Dudka i Musielaka w finale MIMP zaowocowały powołaniem do kadry na finał Drużynowych Mistrzostw Europy Juniorów w duńskim Holsted. Polacy w niedzielę sięgnęli po złoto. Zapewnili je sobie, podobnie jak seniorzy w Lesznie, dopiero w ostatniej gonitwie. Dudek i Musielak zdobyli razem tylko 3 punkty w 4 biegach. Nie radzili sobie na krótkim torze w Holsted. Na szczęście w wielkiej formie byli Przemysław Pawlicki i Maciej Janowski, którzy wywalczyli razem aż 30 punktów! Siedem punktów Dawida Lamparta spowodowało, że Polacy mogli cieszyć się z mistrzostwa Europy. Choć Dudek i Musielak tylko "statystowali" w niedzielnym finale, to jednak bez ich punktów złota by nie było.

Patryk Dudek i Sławomir Musielak w ciągu dwóch tygodni zdobyli po dwa złote medale i jednym srebrnym. W tym samym okresie dwa złota padły łupem Pawlickiego, brąz i złoto wywalczyli natomiast Lampart i Janowski.

Sukcesy ledwie 17-letniego Dudka robią już spore wrażenie na kibicach, zawodnikach jak i działaczach. Młody zielonogórzanin potrafi już także zaskoczyć w rozgrywkach ligowych. Dwa lata starszy Musielak ma także bardzo udany sezon, a warto dodać, że jest on niejako rok "w plecy", gdyż kontuzja wyeliminowała go jazdy przez cały sezon. Obaj zawodnicy mają to szczęście, że nad ich karierami czuwają odpowiednie osoby. Pozostaje mieć nadzieję, że nie uderzy im do głowy tzw. "sodówka" i będą nadal polepszać swoje umiejętności, a medale na ich szyjach będą wisiały również w kategorii seniorskiej.

Źródło artykułu: