Po dwóch latach przerwy indywidualny mistrz Szwecji z 2018 roku powrócił do rywalizacji o prymat w swoim kraju. Fredrik Lindgren długo gonił ten tytuł, stając wcześniej aż cztery razy na drugim (2009-2011, 2017) i dwa razy na trzecim (2016, 2014) stopniu podium. Po tym, jak opuszczał zmagania w krajowym finale, prestiż zawodów stracił na sile, ale tym razem trzeci żużlowiec świata roku 2020 postanowił przybyć do Malilli na turniej decydujący o medalach.
Lindgren, który jest przy okazji jedynym Szwedem startującym w tym momencie w PGE Ekstralidze, z miejsca był więc głównym faworytem do triumfu. W rundzie zasadniczej znalazł jednak jednego pogromcę i był nim w trzeciej serii 18-letni Philip Hellstroem-Baengs, który zaczął od tego momentu wygrywać bieg za biegiem. Utalentowanego zawodnika dopiero w barażu o awans do wielkiego finału zatrzymał Kim Nilsson.
Faworyt nie dał się za to pokonać najgroźniejszym rywalom, którymi byli Pontus Aspgren i Oliver Berntzon. Do finału automatycznie awansowała ta właśnie trójka, do której dołączył wspomniany wyżej Nilsson. W decydującym wyścigu Lindgren uciekł rywalom i nie dał się dogonić. Na dystansie Berntzon zdołał wyprzedzić Nilssona i dzięki temu po raz trzeci w karierze stanął na podium. Wcześniej dwukrotnie był drugi (2018, 2020).
ZOBACZ WIDEO Żużlowiec Falubazu odpiera zarzuty: Nie spanikowałem
Aspgren dzięki drugiemu miejscu odniósł swój największy sukces w krajowych mistrzostwach, bo do tej pory w kolekcji miał tylko brąz z zeszłego roku. Dzięki wtorkowemu występowi 30-latek wywalczył sobie także udział w Grand Prix Szwecji w Malilli, która odbędzie się 14 sierpnia. A to dlatego, że był najwyżej klasyfikowanym zawodnikiem, który nie jest pełnoprawnym uczestnikiem tegorocznego cyklu. Dla Aspgrena będzie to debiut w zawodach rangi Indywidualnych Mistrzostw Świata.
Największym pechowcem wtorkowego finału na G&B Arenie był Jacob Thorssell. Mistrz z lat 2019-2020 rozpoczął planowo, bo od zwycięstwa, ale w drugim biegu zanotował groźny upadek, po którym nie czuł się na siłach, by startować dalej.
Wyniki (za svemo.se):
1. Fredrik Lindgren - 14 (3,3,2,3,3) - 1. miejsce w finale
2. Pontus Aspgren - 12 (3,3,3,2,1) - 2. miejsce w finale
3. Oliver Berntzon - 13 (3,3,1,3,3) - 3. miejsce w finale
4. Kim Nilsson - 12+3 (2,3,3,1,3) - 4. miejsce w finale
5. Philip Hellstroem-Baengs - 11+2 (0,2,3,3,3)
6. Joel Andersson - 8+1 (2,2,1,1,2)
7. Victor Palovaara - 7+0 (1,0,1,3,2)
8. Ludvig Lindgren - 7 (2,0,2,2,1)
9. Mathias Thoernblom - 6 (2,1,1,d,2)
10. Gustav Grahn - 5 (2,1,2)
11. Peter Ljung - 5 (1,2,u,2,d)
12. Alexander Woentin - 5 (1,2,0,1,1)
13. Filip Hjelmland - 4 (0,1,3,d,t)
14. Jacob Thorssell - 3 (3,w,-,-,-)
15. Linus Ekloef - 3 (1,0,0,2,0)
16. Daniel Henderson - 3 (0,1,2,0,u)
17. Casper Henriksson - 1 (0,1,0,0,w)
18. Joel Kling - 1 (1)
Bieg po biegu:
1. (56,9) Thorssell, Andersson, Woentin, Henderson
2. (57,5) Aspgren, Thoernblom, Ljung, Hellstroem-Baengs
3. (57,6) Berntzon, Nilsson, Palovaara, Hjelmland
4. (56,8) F. Lindgren, L. Lindgren, Ekloef, Henriksson
5. (56,9) F. Lindgren, Andersson, Thoernblom, Palovaara
6. (57,5) Berntzon, Ljung, Henderson, Ekloef
7. (57,9) Nilsson, Hellstroem-Baengs, Henriksson, Thorssell (w/u)
8. (57,9) Aspgren, Woentin, Hjelmland, L. Lindgren
9. (58,7) Nilsson, L. Lindgren, Andersson, Ljung (u)
10. (58,3) Hjelmland, Henderson, Thoernblom, Henriksson
11. (58,0) Aspgren, Grahn, Palovaara, Ekloef
12. (57,9) Hellstroem-Baengs, F. Lindgren, Berntzon, Woentin
13. (58,6) Hellstroem-Baengs, Ekloef, Andersson, Hjelmland (d)
14. (58,8) F. Lindgren, Aspgren, Nilsson, Henderson
15. (59,1) Berntzon, L. Lindgren, Grahn, Thoernblom (d)
16. (59,2) Palovaara, Ljung, Woentin, Henriksson
17. (59,1) Berntzon, Andersson, Aspgren, Henriksson (w)
18. (59,1) Hellstroem-Baengs, Palovaara, L. Lindgren, Henderson (u)
19. (59,5) F. Lindgren, Grahn, Kling (Hjelmland - t), Ljung (d)
20. (59,6) Nilsson, Thoernblom, Woentin, Ekloef
Baraż:
(59,1) Nilsson, Hellstroem-Baengs, Andersson, Palovaara
Finał:
(58,8) F. Lindgren, Aspgren, Berntzon, Nilsson
NCD: 56,8 s. - uzyskał Fredrik Lindgren w biegu 4.
CZYTAJ WIĘCEJ:
ROW Rybnik potwierdził do startów nowego zawodnika
Kasprzak w pierwszej dziesiątce Grand Prix? Były prezes Unii komentuje