Noty dla zawodników Abramczyk Polonii Bydgoszcz:
Daniel Jeleniewski 5.
Tylko jedna wpadka. Generalnie był bardzo solidnym ogniwem Polonii Bydgoszcz. Po raz kolejny pokazał, że potrafi skutecznie się ścigać. Polonia zrobiła dobry interes, ściągając go z Wilków Krosno.
David Bellego 6. Perfekcja. Francuz dopiero co wrócił po kontuzji, a jechał tak, jakby nie miał żadnej przerwy. Był absolutnie poza zasięgiem rywali. Wielka klasa.
Grzegorz Zengota 4-. Źle nie było, ale tego zawodnika z pewnością stać na osiąganie lepszych rezultatów. Solidna druga linia.
ZOBACZ WIDEO Jest objawieniem PGE Ekstraligi, ale ma problem ze zrobieniem... pompki. Wszystko przez jeden upadek
Andreas Lyager 3. Lepsze wyścigi przeplatał słabszymi. Na biegowe zwycięstwo musiał czekać cały mecz. Powinien jeszcze trochę poprawić, bo na pewno nie wykorzystuje całego potencjału, który w nim drzemie.
Wadim Tarasienko 6. Kibice kochają takich zawodników, jak on. Zadziorny, nieustępliwy, waleczny. W czwartek jechał tak, jak powinien jechać żużlowiec kompletny. Nie było dla niego straconych wyścigów. Czapki z głów!
Wiktor Przyjemski 6. Na niego już po prostu brakuje słów. Junior Polonii Bydgoszcz robi niesamowitą furorę. O takim młodzieżowcu pewnie marzą wszyscy ekstraligowcy. Obserwatorzy chwalą go nie tylko za wybitną postawę na torze, ale i za to, że gdy zdejmie kask, to nie "gwiazdorzy".
Ekstraligowcy o Przyjemskim marzą, ale on - jak relacjonuje prezes Polonii Jerzy Kanclerz - nie zamierza odchodzić. - Wiktor ma ze mną ważny kontrakt na sezon 2022 i czuje się dobrze w Bydgoszczy. Nie ma zamiaru odchodzić. Zawodnik, jego rodzice i opiekun Marek Ziębicki o wszystkim mnie informują - powiedział nam Kanclerz (więcej tutaj >>>).
Nikodem Bartoch 2. Jeden punkt wywalczył, jeden wpadł mu "z urzędu". Niemrawy występ tego zawodnika.
Aleksiej Pilac bez oceny. Nie jechał.
Noty dla zawodników Aforti Startu Gniezno:
Peter Kildemand bez oceny.
Trudno ocenić jego występ. W obu wyścigach walczył, starał się, szarpał do przodu, ale to ostatecznie zaowocowało upadkiem, po którym nie kontynuował zawodów.
Philip Hellstroem-Baengs 2+. Całkiem przyzwoicie wychodził ze startu, jednak na dystansie już tak kolorowo nie było. Generalnie jednak powodów do wstydu nie ma. Czuć, że drzemie w nim potencjał, ale ma jeszcze za małe umiejętności, by skutecznie walczyć o punkty w Polsce.
Oskar Fajfer 2. Jak na lidera, to pojechał po prostu słabo. Momentami czuć było, że jest już po prostu zdesperowany. Przewrócił Wadima Tarasienkę, a wcześniej był bliski spowodowania upadku Wiktora Przyjemskiego.
Kevin Fajfer 2+. Wypadł trochę lepiej od swojego kuzyna, ale też rewelacji nie było. Ambicji odmówić mu nie można, jednak to po prostu nie był jego dzień.
Timo Lahti 3. Niewyraźny lider Startu Gniezno. Potrafił wygrać jeden bieg, jednak ogólnie pojechał po prostu przeciętnie.
Marcel Studziński 1+. Dwa punkty w biegu juniorskim, a później zero pozytywów. Słabo. Może tylko z zazdrością popatrzeć na dużo młodszego Wiktora Przyjemskiego.
Mikołaj Czapla 1+. Cudów od niego nikt nie wymaga. Kolejny słaby występ, ale chociaż pokonał w drugim biegu Nikodema Bartocha. Nie jest to może jakiś wielki wyczyn, ale zawsze coś.
Frederik Jakobsen 2+. Duńczyk wyraźnie męczył się na bydgoskim torze i nie był w stanie uzyskać optymalnej prędkości. Nie stanął na wysokości zadania, podobnie zresztą jak i cała drużyna Startu Gniezno.
SKALA OCEN:
6 - fenomenalnie
5 - bardzo dobrze
4 - dobrze
3 - przeciętnie
2 - słabo
1 - bardzo słabo
Czytaj także:
> Żużel. Start Gniezno obdarty ze złudzeń! To był spacerek Polonii Bydgoszcz [RELACJA]
> Żużel. Maciej Janowski zabrał głos przed Grand Prix. "Ludzie mogą mówić wiele rzeczy"