Szczegóły całego wydarzenia na specjalnej konferencji przedstawił Witold Skrzydlewski: - Zbliżamy się do czwartej edycji Meczu Narodów im. Heleny Skrzydlewskiej. W tym roku wydarzenie zostało objęte patronatem prof. dr hab. Piotra Glińskiego – Wiceprezesa Rady Ministrów, Ministra Kultury, Dziedzictwa Narodowego i Sportu. Jest to dla nas wielki zaszczyt. Dostaliśmy również list od Ministra Spraw Zagranicznych, prof. Zbigniewa Rau, który do tej pory patronował wydarzeniu - powiedział były prezes Orła Łódź na łamach oficjalnej strony klubowej.
Na razie nie jest znana obsada turnieju. Wiadomo jednak, że wystąpią w nim cztery ekipy: Orły, Wilki, Kangury oraz drużyna europejska. Więcej szczegółów zostanie przedstawionych przy okazji następnej konferencji. W przypadku niekorzystnych warunków pogodowych 4 września terminem rezerwowym będzie dzień następny.
- Po nauczce z zeszłego roku, gdy mecz skończył się bardzo szybko ze względu na pogodę, ustaliliśmy rezerwowy termin na 5 września. Apelujemy więc do wszystkich, aby zaplanowali sobie dwa dni. Kontrakty z zawodnikami są konstruowane w ten sposób, aby mogli wystąpić zarówno w sobotę, jak i w niedzielę - wyjaśnił Skrzydlewski.
ZOBACZ WIDEO Lindgren wbija szpilę Madsenowi. Rozmowa ze Świderskim? Bez komentarza
- Chcemy mieć gwiazdy w każdej z ekip, aby drużyny były wyrównane. Zobaczymy tutaj świetnych zawodników oraz prawdziwe ściganie. Czeka nas impreza, o której będzie się mówić - dodał.
Przedstawione zostały również ceny biletów na to wydarzenie. Dla kobiet i dzieci cena wyjściówki wynosi 5 zł, dla mężczyzn 20 zł. Ważność zachowują również bilety zakupione rok temu. Ponadto osoby, które posiadają karnet na sezon 2021, wejdą na "Mecz Narodów" bezpłatnie.
Cała impreza zostanie poprzedzona tradycyjnym przejazdem motocyklistów. Dodatkowo powstanie również punkt, w którym będzie można się zaszczepić przeciwko COVID-19.
Zobacz także:
- Jaimon Lidsey przeszedł w Poznaniu badania. Znamy diagnozę
- Słaba dyspozycja Pedersena problemem GKM-u. "To jest mistrz świata i na pewno da sobie radę"