Podobno Mateusz Jabłoński znalazł się na celowniku klubów z PGE Ekstraligi. Na razie gościnnie zaczął występować w Motorze Lublin w Drużynowych Mistrzostwach Polski Juniorów. Mówi się jednak o tym, że przedstawiciele tego klubu mają poważniejsze plany względem tego zawodnika.
Czy w związku z tym w Starcie drżą o jego przyszłość? - Mateusz jedzie jako gość w klubie z Lublina (DMPJ - dop. red.). Oczywiście, że pewnie różne kluby będą zainteresowane młodym zawodnikiem, ale na dzień dzisiejszy za wcześnie, by na ten temat rozmawiać - powiedział nam Rafael Wojciechowski, menedżer Aforti Startu Gniezno.
- Mateusz ma ważny kontrakt w Starcie Gniezno do 2023 roku i na razie nie przewidujemy opcji, żeby zmieniał klub. Myślę zatem, że nie ma tematu, a zainteresowanie pewnie będzie, bo jest młodym, uzdolnionym zawodnikiem. To jest logiczne - dodał.
Czy wobec tego na razie gnieźnianie są spokojni o to, że Mateusz Jabłoński będzie jeździć w Starcie? - Tak - odpowiedział krótko Wojciechowski.
Od przyszłego roku Mateusz Jabłoński będzie mógł jeździć nie tylko w zawodach młodzieżowych, ale również w rozgrywkach ligowych. Wszystko za sprawą tego, że skończy 16 lat.
Czytaj także:
> Żużel. Fogo Unia Leszno w Zielonej Górze wystąpi osłabiona brakiem podstawowego zawodnika!
> Żużel. Były prezes mówi o idealnym rywalu dla Stali Gorzów w play-off i wskazuje, kto spadnie z ligi [WYWIAD]
ZOBACZ WIDEO Idealny moment dla Unii, żeby sprawdzić co im pasuje