Żużel. Polonia - Wilki. Lebiediew zrobił akcję meczu, a gospodarze gubili cenne punkty [NOTY]

WP SportoweFakty / Michał Szmyd / Na zdjęciu: Andrzej Lebiediew (z lewej) i David Bellego
WP SportoweFakty / Michał Szmyd / Na zdjęciu: Andrzej Lebiediew (z lewej) i David Bellego

Cellfast Wilki Krosno wygrywając w Bydgoszczy z Abramczyk Polonią 41:37 zapewniły sobie awans do fazy play-off. Wyśmienicie po stronie gości spisywał się Andrzej Lebiediew. Oceniliśmy zawodników biorących udział w tym spotkaniu.

Noty dla zawodników Abramczyk Polonii Bydgoszcz:

Grzegorz Zengota - 3. Dużo ścigania i walki na dystansie z jego strony. W 9. biegu dało to efekt w postaci przedzielenia pary gości, która prowadziła podwójnie. Upadek z ostatniego wyścigu, to jednak wynik jego błędu. - Zbyt głęboko wjeżdżają w łuk i zbyt mocno kontrują motocykle - analizował wypadek jego i Andreasa Lyagera Tomasz Gollob. Grzegorzowi życzymy szybkiego powrotu do pełni sił.

Daniel Jeleniewski - 3. Zaczął z animuszem od pewnego zwycięstwa, później radził sobie solidnie, choć nie przywoził zwycięstw. Nie ustrzegł się też poważnej wpadki w 9. wyścigu, w którym linię mety minął jaki ostatni.

David Bellego - 4. Źle zaczął, bo niespodziewanie nie zdobył punktów w inauguracyjnym biegu zawodów, ale potem był już szybki i obierał odpowiednią linię jazdy. Zrehabilitował się przywożąc dwie "trójki". Ponadto, choć przegrał, to stoczył kapitalny pojedynek z Andrzejem Lebiediewem.

Andreas Lyager - 2. Poza jednym biegiem, ostatnim, w którym wygrał, był najsłabszym punktem w talii Lecha Kędziory spośród seniorów. Jego konto obciąża też upadek w 10. wyścigu w momencie, gdy bydgoszczanie prowadzili podwójnie. Duńczyk jechał na drugim miejscu i nie był atakowany przez rywala. Przewrócił się przez własny błąd.

Wadim Tarasienko - 4. Raz na wozie, raz pod wozem. Sinusoidalna postawa lidera Polonii w tym meczu. Wygrane biegi przeplatał wyścigami, w których przejeżdżał linię mety jako przedostatni. W 6. odsłonie się wściekł na swojego partnera z pary Nikodema Bartocha twierdząc, że ten utrudnił mu jazdę.

Wiktor Przyjemski - 2. Zaczął od planowej wygranej w biegu juniorskim, lecz później nie dorzucił nic do swojego dorobku. W drugim swoim starcie przewrócił się, a w trzecim za bardzo podniosło mu przednie koło na dojeździe do pierwszego wirażu i rywale zdążyli mu uciec.

Nikodem Bartoch - 1. Taśma w biegu młodzieżowym to najgorsze, co mogło się w jego przypadku wydarzyć. Polonia już dopisywała sobie 5 punktów za wyścig juniorski, a tymczasem cały plan został w ten sposób zniweczony. Na koniec poradził sobie z Jakubem Janikiem, ale to było zadanie z kategorii tych obowiązkowych.

Jewgienij Sajdullin - bez oceny. Nie startował.

Noty dla zawodników Cellfast Wilków Krosno:

Marko Lewiszyn - bez oceny. Nie startował.

Andrzej Lebiediew - 5+. Łotysz czuł się wyśmienicie tego dnia na bydgoskim torze, po którym trzeba było jeździć bardzo szeroko. Lebiediewowi w to graj, bo przecież jazdę pod samą bandą ma we krwi. Przegrał tylko z Tarasienką, za to akcja, jaką wykonał w 12. biegu mijając przy samym ogrodzeniu na ostatniej prostej Bellego pokazała cały jego kunszt. Wcisnął się tam niczym strzała wystrzelona z łuku. Naszym zdaniem to była szarża meczu.

Tobiasz Musielak - 3. Tak samo jak Tarasienko, dobre biegi przeplatał słabymi. Zaczął od przekonującego zwycięstwa w 1. biegu meczu, by w drugim starciu przyjechać na końcu stawki. Na koniec upadł w 14. wyścigu, ale tu już przyczyną był stan toru, który mocno się pogorszył po opadach deszczu.

Vaclav Milik - 4. Solidny występ, bez jakichś "fajerwerków", ale też unikał błędów, co tego dnia w Bydgoszczy było niełatwą sztuką. Czech może być z siebie zadowolony, bo w każdym wyścigu, w którym brał udział, "zrobił swoje".

Mateusz Szczepaniak - 4. Mecz zaczął się dla niego źle i wydawało się, że to oznaka, iż nie pozbył się koszmarów. Szczepaniakowi ostatnio w lidze się przecież nie wiodło. Tymczasem już od drugiego swojego startu był zupełnie odmieniony. Ewidentnie trafił z ustawieniami i pokazywał plecy gospodarzom.

Aleks Rydlewski - 2. Wynik to aż 4 punkty i jak na młodzieżowca na wyjeździe jest to rezultat przyzwoity, ale... nie pokonał on żadnego rywala. W biegu juniorskim po taśmie Bartocha przyjechał tylko przed partnerem z pary Janikiem, a później dojeżdżał na punktowanych pozycjach, bo najpierw wykluczony był Przyjemski, zaś potem upadł Lyager. Plus za to, że na wymagającym bydgoskim torze sam nie popełnił błędu, który wyeliminowałby go z wyścigu.

Jakub Janik - 1. Dojeżdżał do mety, ale nie nawiązywał rywalizacji z przeciwnikami.

Jan Kvech - 4. Trafiony transfer Wilków. Jego jazda była lepsza niż wynik (6 pkt w 4 startach). Przywoził za sobą poważnych miejscowych grajków. Pokonał Bellego, Jeleniewskiego i Tarasienkę. Wygrał 6. bieg i można było nie dowierzać, że po raz pierwszy w życiu ścigał się przy Sportowej w Bydgoszczy.

SKALA OCEN:
6 - fenomenalnie
5 - bardzo dobrze
4 - dobrze
3 - przeciętnie
2 - słabo
1 - bardzo słabo

Czytaj również:
-> Tobiaszowi Musielakowi puściły nerwy. Jest reakcja
-> Eltrox Włókniarz pomógł Cellfast Wilkom wygrać w Bydgoszczy

ZOBACZ WIDEO Wkurza go, kiedy ludzie tak mówią. Wielki mistrz zabrał głos

Komentarze (0)