Żużel. Przemysław Pawlicki może być wielkim wygranym okresu transferowego

WP SportoweFakty / Krzysztof Konieczny / Na zdjęciu: Przemysław Pawlicki przed Kennethem Bjerre
WP SportoweFakty / Krzysztof Konieczny / Na zdjęciu: Przemysław Pawlicki przed Kennethem Bjerre

Ruszył okres transferowy w PGE Ekstralidze. Szymon Woźniak, Kacper Woryna i Bartosz Smektała przedłużyli kontrakty na sezon 2022. Za chwilę kluby, które poszukują wartościowych polskich seniorów, mogą mieć duże problemy, bo opcji jest coraz mniej.

Polskiego seniora będzie poszukiwać między innymi Motor Lublin, który marzy o Patryku Dudku z Marwis.pl Falubazu. Ciekawą opcją pozostaje także Janusz Kołodziej z Fogo Unii. Problem w tym, że oba ruchy transferowe mogą okazać się bardzo trudne do zrealizowania.

- Niby można myśleć o Januszu Kołodzieju, ale to jeden z wierniejszych zawodników, co zresztą bardzo dobrze o nim świadczy. Jeśli utrzyma się z kolei Falubaz, to moim zdaniem nie będzie szans, by gdziekolwiek ruszył się Patryk Dudek - mówi nam Jacek Frątczak, były menedżer klubu z Torunia.

Dodajmy zresztą, że w potrzebie będą nie tylko lublinianie, bo polskiego seniora może poszukiwać również Eltrox Włókniarz. Tak będzie w przypadku, jeśli częstochowianie zdecydują się przesunąć Bartosza Smektałę na pozycję U24 i odpuścić Jonasa Jeppesena. Poza tym wzmocnień będzie potrzebować drużyna, która awansuje do PGE Ekstraligi. Dla wszystkich ich z pewnością nie wystarczy.

ZOBACZ WIDEO Czy Hampel i Lampart mieli pretensje do Kubery?

- Wszyscy myśleli, że pojawienie się grubych pieniędzy z telewizji spowodują szaleństwo na rynku. Paradoks polega jednak na tym, że rynek został zamrożony. Większość klubów funkcjonuje na podobnym poziomie finansowym, więc trudno będzie przelicytować zawodnika i go pozyskać. Żużlowcy coraz częściej nie zmieniają czegoś, co działa dobrze. Jeśli mają wysokie kontrakty, to nie widzą sensu, by coś zmieniać, bo stabilizacja jest ważna - zauważa Frątczak.

Jego zdaniem może się okazać, że wielkim wygranym najbliższego okresu transferowego będzie Przemysław Pawlicki. Oczywiście, przy założeniu, że ZOOleszcz DPV Logistic GKM Grudziądz spadnie z PGE Ekstraligi. - Pierwszym kierunkiem jest zawsze ściągnięcie zawodnika, który startował w drużynie spadkowicza. Jeśli będzie to GKM, to jestem przekonany, że ciekawych ofert dla tego żużlowca nie zabraknie. Będzie łakomym kąskiem, choć wcale nie odjeżdża wybitnego sezonu. Działa tu zasada, że jak się nie ma tego, co się lubi, to się lubi, co się ma - przekonuje Frątczak, który nie spodziewa się burzliwego okresu transferowego.

- Rynek będzie taki, że dwóch, maksymalnie trzech zawodników z czołowej piątki drużyn PGE Ekstraligi zdecyduje się na zmianę barw klubowych. Cała reszta pozostanie tam, gdzie jest. Najgorzej wyjdzie na tym beniaminek, a w trudnym położeniu znajdzie się także zespół, który będzie walczyć do końca o utrzymanie - podsumowuje nasz ekspert.

Zobacz także:
Zawodnik ROW-u z koronawirusem
Lambert zniesmaczony. Zabrał głos

Komentarze (11)
avatar
RECON_1
15.08.2021
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Jedyna zaleta Pawlickiego jest to ze jest polskim seniorem...i to jest jedyny argument foaczego jezdzi w elipie,zbyt nierowny ktory dopiero pod koniec sezonu mowi ze juz wie ci jest grane a od Czytaj całość
avatar
malin1976
14.08.2021
Zgłoś do moderacji
1
0
Odpowiedz
Pawlicki nabija sobie średnią wożąć kolegów ze swojej cienkiej drużyny . Wolałbym zainwestować milion w Fajfera któy nigdy takich pieniędy na oczy nie widział i myślę że wiedziałby co z nimi zr Czytaj całość
avatar
Angrift
14.08.2021
Zgłoś do moderacji
2
0
Odpowiedz
Pawlicki Przemyslaw? Jaki ma KSM? Moze w 1 lidze w malo ambitnym zespole.Albo w Toruniu gdzie p.Terminski lubi kosztowne nic nie przynoszace inwestycje. 
avatar
ADASOS
14.08.2021
Zgłoś do moderacji
1
2
Odpowiedz
Jeżeli nie wprowadzą ksm-u to będziemy mieli ponownie ligę 5 3. Czytaj całość
avatar
Qupashitu
14.08.2021
Zgłoś do moderacji
4
0
Odpowiedz
Pawlicki mógłby być w jakimś klubie, ale nie jako lider tylko uzupełnienie składu. Taka druga, a nawet trzecia linia.